Kasiu, a gdzie masz ustawiony ten zbiornik na deszczówkę? To bardzo dobry pomysł, szczerze powiem, że nie myślałam nad tym, ale teraz widzę, że to kluczowe - dałaś do myślenia. Nie znam się kompletnie, więc wybacz

A połączenie czosnków że stipami bardzo fajne, te czosnki to za mną chodzą, z resztą jak i inne cebulowe, bo u mnie ich brak, żadnych nie mam

Zbiornik jest tak mniej więcej przy tej strzałce. Wkopany i zbiera wodę z połowy dachu. Do zbiornika mam dołączoną pompę i powoli myślimy, by dalej ciągnąć węże i spryskiwacze do warzywnika.

Ten zbiornik 1300 m3 jest docelowo za mały i ale tak wiosną nawet niewielki deszcz go napełniał i wodę z wodociągu wykorzystywałam w tym roku tylko raz … No i w czerwcu to już pada, więc w ogóle nie podlewam.

Masz na działce wiatrak , produkuje dla Was prąd? Sprawdza się? Pokrywa zapotrzebowanie?

kasia1 napisał(a)

Zbiornik jest tak mniej więcej przy tej strzałce. Wkopany i zbiera wodę z połowy dachu. Do zbiornika mam dołączoną pompę i powoli myślimy, by dalej ciągnąć węże i spryskiwacze do warzywnika.

Ten zbiornik 1300 m3 jest docelowo za mały i ale tak wiosną nawet niewielki deszcz go napełniał i wodę z wodociągu wykorzystywałam w tym roku tylko raz … No i w czerwcu to już pada, więc w ogóle nie podlewam.

Nasz ma 6000 litrów i wystarczyło że porządnie popadało i w półtora dnia trzeba było wypompować jakieś 20 tysięcy litrów,a zbiera tylko wodę z dachu i z ziemi z dwóch miejsc

Dobra, czyli trzeba kopać, zakopać zbiornik, podłączyć rurkami z rynnami? To dla mnie kompletna abstrakcja nie umiem sobie tego nawet wyobrazić, na jakiej zasadzie to działa, aż wstyd
I jeżeli takie wielkie zbiorniki nie dają rady to jaką pojemność trzeba?

Megi, jeśli dobrze Ciebie rozumiem, to tej wody miałaś za dużo. U nas mamy odprowadzenie do rowu melioracyjnego, gdyby było za dużo wody w zbiorniku.

Sylwia, dobrze myślisz, rurami jest połączone z rynnami, przy rynnie mamy takie jakby studzienki rewizyjne (?) i dopiero potem leci woda dalej. U nas docelowo leci do rowu melioracyjnego, ale po drodze właśnie jest ten zbiornik.

Ja nie wiem, co w przypadku, gdy nie masz gdzie odprowadzić nadmiaru wody.

Mam zbiornik 10 tys litrów, mogło by być więcej. Przy suficie jest zamontowana rura rozsączająca, dwie nitki puszczone na ogród ale dość głęboko, metr i więcej ile dobrze pamiętam, ze spadkiem. Jeszcze nie było tak by nam wylało. Na początku wypompowaliśmy profilaktycznie na łąkę po sąsiedzku jak długo padało ale teraz stoi na niej dom więc nie mamy gdzie i też nic się nie dzieje.

A widzisz Dorii, mój eM mówił 5 tys. litrów, to może trzeba myśleć o większym zbiorniku...

Jestem pod wrażeniem zbiornika, wiatraka etc.