Kasiu uroczysko, które nas zauroczyło. Zobaczysz, że i wy pokochacie swój kawałek ziemi. Czytałam, że plan już jest. Jak przygotujesz glebę, to dziewczyny z forum pomogą z planowaniem. Na razie oglądaj ogrody, żebyś wiedziała co ci w duszy gra.
Prawda? A sądzimy takie mikruski.
Wiolu dobrze pamiętasz działka nie jest ogrodzona. Na razie róż nie ruszyły. Podskubały krzak jagody kamczackiej i tawuły szarej. Gorzej, że ocierały się o świdośliwę i Kalinę. Te nie wiem czy przeżyją. Porzeczki, agrest, maliny, poziomki i winogrona mam ogrodzone, bo też chcę jeść.
Siałam amaranrus Red Army, kosmos ten zwykły, cynie, cleome, arcydzięgiel (chyba, bo koperkowe listki i anyżkowy zapach) i jeszcze zebrane nasiona bezimienne, bo sobie nie zapisałam. I jeszcze kocimiętkę kubańską. To mi wzeszło.
Do gruntu sypnęłam facelię, wieczornik damski, kosmosy, rzodkiewkę i koperek i gorczycę na poprawę gleby. Widziałam, że rzodkiewka wschodzi i samosiejki kosmosu z zeszłego roku.
No to się pochwaliłam. Ty też się pochwal.
Fajnie, że niektóre roślinki się odnalazły Ciemiernik faktycznie wytrzymały!
Wisteria u mamy widowiskowa!
Deszczyk powinien sprzyjać Twoim wysiewom Czekam na efekty.
Aniu wszystko cieszy. A wisteria to oczko w głowie mojej mamy.
Mam tylko zdjęcia wysianej gorczycy. Na pewno deszcz jej pomógł. Rośnie za gęsto, ale i tak do przekopania.
Rozsadzone irysy syberyjskie.
A to przykłady woli życia. Przetacznikowiec i bodziszek żałobny.
Tak prezentowała się kocimiętka kubańska 3 tygodnie temu, przyznam że niewiele urosła od tego czasu. Chyba muszę jakieś zasilanie jej włączyć.
Dzwonki brzoskwiniolistne idą w górę. Czekam na kwiaty, bo po przesadzeniu w zeszłym roku mam je w kilku miejscach i ciekawa jestem efektu.
Rudbekia też w końcu ruszyła, choć na jej kwiaty trzeba poczekać dłużej.
Tam mam posadzone tawułki Arendsa, powojnik bylinowy Cassandra i między nim orliki. Przed tawułkami posadziłam ożankę, żeby je latem trochę ocieniła, bo tu akurat południowe słońce na nie świeci.