Bodziszek żałobny będzie ci się rozsiewał
U mnie szachownica znalazła się po 4 latach

Widać postępy. Praca nie idzie na marne. Kancik super Rośliny w dobrej kondycji. Marketówki też odbiją.

Myślę, że masz dobrą ziemię, ale ułatwiłabyś sobie życie, gdybyś zaczęła tą ziemię jakoś mulczować, np. skoszona trawą. Ja też wrzucam taką na rabaty i zwłaszcza na dwóch mini rabateczkach robionych w zeszłym roku widać, że sie to bardzo opłaca. Też mam glinę, więc warunki ziemne porównywalne

Gosiu tak to wierzbówka kieprzyca , fajnie, że się złapała i rośnie, teraj jak pozwolisz sieęjej wysiać już zostanie z wami

Gosiu! Tyyyyle pracy

Gosiu
teraz masz najcięższe prace ,ale widać efekty robót
i roślinki cieszą

Poza wożeniem ziemi w sobotę zrobiłam jeszcze "kanciki" w rabacie przed tarasem. Zdjęcie trochę zniekształca, bo w rzeczywistości ta linia nie wygląda tak źle. Po raz pierwszy wybierałam też ziemię, tak że widoczny jest wyraźny uskok. Do tej pory nawet jak odcinałam trawę, to wybierałam chwasty, a ziemia wytrzepana z korzeni zostawała i nie było w ogóle widać odcięcia. Na razie macham zwykłym szpadlem, ale podoba mi się efekt.


Oplewiłam też jagodnik, przynajmniej w części z czego powstała czubata taczka traw i chwastów, które się tam nasiały. Wysiało się też pełno niezapominajek, ale te sukcesywnie przesadzam tu i tam - niech się sieją wszędzie dookoła.

W oplewionej części posadziłam roślinki znalezione w czasie wyrównywania terenu, które dawały jakieś oznaki życia. Powstał przechowalnik.

I żeby zakończyć tematy ziemne, to tyle kamieni z jednego dnia się uzbierało.

Ponieważ ostatnio było sporo o sadzeniu róż, to pokażę jak dały radę moje świeżaki. Widać po łodygach, że ten mróz, a zwłaszcza mroźny wiatr nie wyszedł im na dobre, ale na szczęście widać już zielone.

Te wyglądają najlepiej. To odmiana Blauwunder 08

I marketowe. Tym wszystkie zielone przyrosty mróz zniszczył.

Gosiu możesz u mnie zobaczyć tego kwiatka różowego, to chyba Ty już raz podawałaś mi jego nazwę.

Wiosna u Was ruszyła ciężkimi pracami, podziwiam ją już nie dałabym rady,
ale wiem jak się kocha ogrody to siły przychodzą
Kancik idealny ja też się zmagam
Bylinki, ach bylinki jak ja je lubię

No, no pracusiu.Kawał dobrej roboty za wami.
I ja jestem ciekawa czy moje piwonie zakwitną.Oprócz tych przesadzanych oczywiście.
Róże idą do góry.
Szachownica kostkowana bardzo wdzięczna, efektowna.Ja muszę jej sobie jeszcze dokupić.

Moje róże wsadzone do gruntu, stoją w miejscu.
Te w doniczkach, zaczynają wypuszczać listki.
Poczekam spokojnie, co będzie dalej. Najważniejsze, że mam już przygotowane miejsca. Najwyżej będę wymieniać na nowe.
Ogrodnictwo, to przecież ciągła nauka na własnych błędach