Daga namiary niepotrzebne miałam czas dokładnie się przyjrzeć i to na 100 zaskroniec. Dziś już go nie widziałam, ale na wszelki wypadek nie ruszałam miejsca gdzie złożył jaja. Z tego co czytałam to najpóźniej za dwa miesiące wylęgną się młode i pójdą szukać innego lokum.
Zaskoczona byłam wczoraj, bo się go tam w ogóle nie spodziewałam. Jaja bezpieczne, przynajmniej jeśli o mnie chodzi.
Gosia, zapomniałam się pochwalić, dzisiaj w końcu padał u nas normalny deszcz, trochę rano i po południu.
Jaka radość, w końcu cały ogród podlany. Pozdrawiam.
Na tyły te same typy mam. Myślę jednak, że cisa może być niewygodnie przycinać jak już urośnie. Mam takiego miskanta wysokiego, o pionowym pokroju i chyba jego tam wsadzę. Jak mi się nie będzie podobało, to zawsze mogę przesadzić.
Na babtysję zerknę, ale nie wiem czy coś się uda oddzielić, bo ona nie lubi przesadzania, a więc i dzielenia pewnie też.
Też w tym tygodniu mi zaskroniec mignął przed nogami, a że pełzających nie lubię to się lekko ja spłoszyłam zazdraszczam stanu 0 doniczkowego, mi w tym tygodniu sporo ubyło, ale jeszcze sporo zostało, a że przy sadzeniu od razu robię lekkie tetrisy to dłużej schodzi
Całą środę spędziłam na działce i dopiero w czwartek udało się skończyć. W przyszłym sezonie nic nie wysiewam. Ciekawe ile wytrwam w tym postanowieniu.