Madzia już rozrosło się co nieco, ale proces ciągle trwa, bo ja się chyba nigdy nie wyleczę z rozmnażania roślin. Na szczęście jest gdzie sadzić. Szkoda, że się nie zobaczyłyśmy w niedzielę.
Daga teraz to zarastam wszystkim. Ty przez deszcze jesteś w niemocy ogrodowej, ja przez upały. Energię odzyskuję dopiero po zachodzie słońca, ale nie jest to pora na jakieś wielkie działania ogrodowe zwłaszcza, że komary też się wtedy uaktywniają.
Ania zestawienia to tak trochę same z siebie wychodzą, bo w dużej mierze zależą od tego gdzie się da coś posadzić i za co w danym momencie się zabiorę.
Ta trawka długo jest ładna, będziesz zadowolona.
Monia myślę, że u Ciebie jest jednak za sucho. Twoja łączka o połowę niższa niż u mnie. Ziemię też masz bardziej przepuszczalną. Sadzonki od ciebie wczoraj posadziłam. Bardzo jestem ciekawa czy gaura i u mnie się zaaklimatyzuje. Oby.
Ula jest co raz lepiej. Jeszcze jesienią przywiozę od mamy ze 4 spore sadzonki Anabelek, bo już od dwóch lat je dla mnie hoduje.
Ula tojeść orszelinowa rozłazi się podobnie jak tojeść kropkowana. Nie wypuszcza długich rozłogów, ale też nie tworzy zwartej kępy. Najlepiej jak ma sama dla siebie kawałek miejsca. I też zależy od warunków, jak bardziej sucho, to i rozłażenie się mniejsze. Nie jest grzeczną bylinką, która nie będzie zawłaszczała sąsiedniego terytorium.
Krwiściągi się udały z siewu zimowego. Mała w tym moja zasługa. Ale ślimaki za nimi nie przepadają, bo nawet malutkie sadzonki przeżyły.
Ja kupiłam granulki z żelazem. Po wieczornym polowaniu zobaczę czy ilość tych wredot choć trochę zmalała. Wczoraj sypałam, bo posadziłam dary od dziewczyn.
Bożenko, to jest ta lepsza. Ale z podpór, że są w końcu bardzo się cieszę. Ciekawa jestem kiedy dorośnie do barierki?
Też mi się wydaje, że ta moja smotrawa ma za sucho, spróbuję ją przesadzić jeszcze gdzie indziej, może to pomoże dziękuję raz jeszcze za odwiedzinki bardzo się cieszę, że mogłyśmy się na żywo zobaczyć
Gosia, bardzo dziękuję za niedzielną wycieczkę, dzięki Tobie mogłam zobaczyć trzy piękne ogrody
i oczywiście poznać właścicielki. To była wspaniała wyprawa. Pozdrawiam serdecznie.