no wiesz, jak kochanka chudzina to wystarczą 2-3 zęby... a jak przy kości to potrzeba więcej

Dziękuję Toszko! Zatem przygarnę trochę tego dobra od znajomego rolnika.
U Was glina, a u mnie piasek - to dopiero jest wyzwanie. W dodatku cały ogród na wystawę południową i są dni, że nawet lawenda omdlewa. Może przygarnę trochę tej Twojej gliny

Toszka napisał(a)

no wiesz, jak kochanka chudzina to wystarczą 2-3 zęby... a jak przy kości to potrzeba więcej

Ela, nie wiem jakim cudem nigdy wcześniej nie byłam u ciebie ?
No dobra ale już jestem i coś mi się widzi, że będę częstym gościem. Wątek zapowiada się bardzo ciekawie oraz pachnąco i kolorowo z powodu motyli.

W problemach glinianych raczej nie pomogę, bo u mnie średnio urodzajny piach. Jeśli chodzi o projektowanie to chętnie wtrącę swoje trzy grosze. Twój projekt ogrodu bardzo ciekawy, a z poprawkami Ewy wydaje się idealny. Zakątek z ławeczką wśród kolorowej rabaty fantastyczny a i ukryta tam ścieżka do warzywniaka/jagodnika super. Kształt trawnika też dobry ...zarówno dla kancików jak i kosiarki.
Od wiosny zakasaj więc rękawy i do roboty. Aaaa... i pamiętaj o naszych ogrodowiskowych spotkaniach oraz o wspólnych wypadach na targi.

Witaj w ekipie łódzkiej!

Witaj, Nikita, dziękuję za miłe przyjęcie Łódzka grupa rzeczywiście się rozrasta, będzie mi miło poznać Was wszystkie/wszystkich (bo Panów też przybywa). O wczorajszym spotkaniu wiedziałam od Bogdzi, ale niestety, pracowałam (widziałam zdjęcie, przynajmniej wiem, jak wyglądacie). Mam nadzieję, że na następny zlot uda mi się przyjechać Myślę, że Palmiarnia to niezły pomysł, można na koniec przycupnąć w kawiarni.
Nad projektem będę jeszcze pracować, to była pierwsza przymiarka. A na razie gleba - choć to najmniej spektakularny etap prac, z niecierpliwością czekam na wiosnę

Witaj miłośniczko motyli
Walczysz mocno z gliną. Oj, dalabym wiele aby mieć jej trochę u siebie Wszystko w nadmiarze nie jest fajne. Widzę, ze energii Cienie brakuje wiec na pewno szybko zagospodarujesz swój ogrod

Witaj, Jolu.
Myślę, że się z tą gliną polubimy, ale na razie, jak widzę to błocko, to jestem załamana. U Ciebie las, więc ziemia inna.
Kwiaty i motyle - to bym chciała w swoim ogrodzie! Po sąsiedzku na ogół tylko trawa i krzewy, kwiatów brak - postaram się u siebie stworzyć motylom stołówkę i "bazę hotelową"
O mączce na PW

Mariposa napisał(a)

Witaj, Jolu.
Myślę, że się z tą gliną polubimy, ale na razie, jak widzę to błocko, to jestem załamana. U Ciebie las, więc ziemia inna.
Kwiaty i motyle - to bym chciała w swoim ogrodzie! Po sąsiedzku na ogół tylko trawa i krzewy, kwiatów brak - postaram się u siebie stworzyć motylom stołówkę i "bazę hotelową"
O mączce na PW

Baaardzo dziękuję
A wiesz, za na glinie to róże najlepiej rosną?
Jak dołozysz do niej polepszaczy to będzie dla roślin raj. Ja mogę sprzedawać piach na drogi
Motyle, ptaki to dopełnienie ogrodu. Nie wyobrazam sobie aby nie czuły się w nim dobrze. Tez sadzę dla nich sporo kwiatów

Będzie się u Ciebie działo. Dobrze, że planujesz najpierw Słuchaj Toszki, jak przygotujesz ziemię wg jej rad to efekt murowany i mniej nerwów później. Zaznaczam i będę podglądać.

Witam,
Jesli ozwolisz Elu to bede zagladac i podpatrywac twoje poczynania w ogrodzie.
Ja tez mam gline w ogrodzie.