W moim oborniku, na granicy z glebą, było mnóstwo dżdżownic, całe kłębowiska wielkich i utuczonych pracownic. Obornikiem tym wypełniłam jeden worek, rozdarłam go od góry, podziurkowałam porządnie od dołu i umieściłam na dnie kompostownika przy okazji jesiennego przerzucania kompostu - mam nadzieję, że tam właśnie skryją się dżdżownice przed największym zimnem.
Na razie obornik miałam w ilościach hurtowych, ale skąd go wezmę później - nie wiem. Już widzę minę mojego eM na widok worków wypełnionych świeżym, zabranym prosto ze stajni, parującym, pachnącym g... w naszym samochodzie...
____________________
Ela
Motylogród