Z opisu wynika, że z jednej i drugiej strony górka obornika nadaje się do wzbogacenia gleby...w próchnicę. Ten lśniący chyba jest świeższy
Gówniana rozmowa przed nami

W rankingu oborników najwyżej jest owczy. Potem koński, a po piętach depczą im krowi, kozi. Z króliczym nie pracowałam, ale przypuszczam, że z racji struktury może być fajny do rozluźniania gleby

Tak czy siak, każdy jest świetny jako dodatek do kompostu na pryzmę. Do indywidualnego zastosowania jako nawóz koński jest doskonały pod kwasoluby (ciepły), a owczy odkryłam ostatnio, że kochają np. jeżówki. Owczy jest bardzo zasadowy.
Obornik jako dodatek do gleby nie jest nawozem sensu stricto pod rośliny. Dla mnie jest przede wszystkim pokarmem dla gleby. To dawca próchnicy. Użyźniacz. Poprawiacz struktury gleby. Pomaga też (wraz z innymi dodatkami) zachować stabilną wilgoć, gruzełkowatość, oraz florę i faunę.
Przy sporym ogrodzie przydomowym ciągle trzeba nad jakością gleby pracować. Zawsze obornik się przydaje - a to w warzywniaku, a to do wiosennego oprószenia trawnika etc.
Dodany do kompostownika plus mączka, drobna kora stanowi wyśmienity materiał do mulczowania (ściółkowania).
Do sadzenia wrzosów ważne jest kilka informacji:
-jaki typ gleby i
- gęstość gleby
-przepyuszczalność
-jakie ph
- jak z potencjalną stagnacją wody
-nasłonecznienie stanowiska
-sąsiedztwo innych roślin
Swoje kwaśne stanowisko szykowałam łącznie 3 lata. Starannie, bez pośpiechu. Rabata wyniesiona, bo u mnie ciężka, tłusta gleba. Podłożem była ziemia liściowa (sypałam liście na rabacie i tam się kompostowały już bezpośrednio), dużo igliwia, kora, siarka, obornik koński i trochę podłoża do borówek (ale raczej jako "zaczyn" kwaśnej flory i fauny) oraz kwaśny piasek.
Obecnie warstwa ściółki ma jakieś 40-50cm. Jednak była wyższa i po pierwszym roku "siadła" ponad o 50%.
W każdym bądź razie rabata żyje już własnym życiem ze stabilnym kwaśnym ph. Co roku ściółkuję wrzosy i inne kwasoluby igliwiem, liśćmi i małym dodatkiem kory.
Wrzosy wolą raczej sucho (po ukorzenieniu się), bez stagnującej wody, dużo słońca.