Marzenko, na razie nie działam, bo jestem daleko na weselu.

dopiero wieczorem wracamy. Stracony weekend.
Z przodu chyba jednak wiśnie. Wiązy za drogie, żeby sponsorować sąsiadom i nie ma tak wysoko szczepionych. Musi zaczynać się nad głową.
Dziękuję za komplementy. Kompozycje się rozrosły i wyładniały, w tygodniu pokażę. No i mam jeszcze donice na balustradzie i jeszcze 3 stalowe donice przed domem.

i chęć na jeszcze. Tylko kto to będzie podlewał, jak wyjadę na urlop.