Do wymieszania z ziemią to powinna być przekompostowana. Chyba że nie sadzisz od razu. Nieprzekompostowana wyciąga azot z gleby, znaczy się, zużywają go organizmy w procesie kompostowania.
U mnie przekompostowana dużo droższa, a i ciężko dostać. Kupiłam na alle drobną niestety świeża mam nadzieję że roślinki mi nie padną od tego. Dałam dużo obornika granulowanego i podlewam gnojówką ze skrzypu.
Ale po co dodawać obornik granulowany i nawozić mineralnie korę? W procesie suszenia (wysoka temperatura w celu odparowania) i brykietowania wyzbyty jest wszelkich organizmów, a włókna są zniszczone.
Taniej i efektywniej jest zlewać gnojówkami pokrzywowymi (bogatymi w azot i bakterie kompostujące) lub po prostu mocznik w stężeniu 5%. Przy gnojówkach kompostuje się szybciej - wążne jest ciepła pogoda, wilgoć i przerzucanie regularne.
Przekompostowana kora przede wszystkim wyzbyta jest patogenów w tym szkodliwych grzybów i potencjalnych szkodników drewna.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Daje taki bo taki miałam, chodziło mi o dodanie azotu. Pokrzywa u mnie nie rośnie a na wyprawy poszukiwawcze czasu brak. Po zakupie kory mam szlaban na zakupy ogrodowe więc na razie mocznika nie kupię. Znalazłam obornik ale można go odebrać tylko w niedzielę a ja wtedy nie mogę.
Moje ogrodowanie ma bardzo pod górkę. Jeszcze walczę, jak z sił opadnę będę sadzić bezpośrednio w glinę albo jak inni wokoło kupię pseudo czarnoziem czarniony miałem.
Widze, że tu rozmowa o liniach kroplujących. Sama będę je niedługo rozkładac i pomyślałam, że jak ułożę je w liniach prostych wzdłuż rabaty w regularnych odstępach, tak, żeby każda roślina była nawodniona z dwóch stron to będzie ok ale sama nie wiem.