Wymyśliłam w końcu, ze najpierw dokończymy ramy, czyli żywopłoty ale wychodzi, że dopiero za 2 lata to nastąpi

bo przyszły sezon zajęty na inne prace, a jeszcze polbruk od 7 lat stoi i czeka na swoją kolej przy wjeździe... I druga część ogrodzenia... I domek ogrodnika, tylko sakiewka pusta

A tak to będę się starała ogarniać to co mamy, dbać, podlewać i pielić i kancikować i może nie będę już nikogo straszyć zdjęciami

I może coś spróbuję rozmnożyć np. hortensje...
Trzymajcie się zdrowo i jak możecie to proszę pięknie o podpowiedź w sprawie frontowej, bo sama nie dam rady z tym koszmarem...