Wiesz Asiu, przyglądam się Twojej rabacie frontowej. Faktycznie trudna jest. Ale tak dumam i dumam i mam swoje przemyślenia.
Nie jestem znawcą tematu, wciąż uczę się na błędach ale napiszę Ci co ja, amatorka bym zrobiła tu przy tarasie. Chyba bym zrobiła bo ja tylko tak ze zdjęć widzę to miejsce.

1) Bardzo ładnie wygląda ten szpaler tawuł przy tej skarpie. Ja chyba dosadziłabym drugi taki sam szpaler tawuł wzdłuż całej drogi dojazdowej. Te dwa szpalery zbiegłyby się i utworzyły taki trójkąt tu, przy tarasie.

2)Usunęłabym te różne roślinki przy tarasie z wyjątkiem drzewek. Dosadziłabym drzewek tyle aby starczyło ich aż do bramy wjazdowej. Drzewka również utworzyłyby szpaler.

3)Tu, przy tarasie, w tym trójkącie, pomiędzy tymi dwoma szpalerami z tawuł, w miejsce obecnych rabat z różnymi roślinkami, dosiałabym trawnik.

Moim zdaniem trawnik wokół tarasu jest i dla dzieci i dla ich rodziców praktyczny i wygodny. Dzieci mogą się bawić w pobliżu tarasu, nie ma tam roślin, które są narażone na zniszczenie przy zabawie, jest swobodnie, można na trawie kocyk położyć.

4) Jeśli chciałabyś aby coś w górze się zadziało, to na środku tego trójkątnego trawnika można posadzić świerk serbski, z lewej strony tarasu można drugi świerk. Wtedy trochę cienia by było.

Już ktoś tu wypowiedział się przede mną, że jednorodne szpalery roślin porządkują przestrzeń, są eleganckie i wygodne w pielęgnacji.
Też tak myślę. Tyle mojego wymądrzania się.

Dużo pracy wykonaliście Asiu. Przy małych dzieciach to podziwiam Was za zapał.
Zdrówka życzę.

Asiu, a grujecznik to faktycznie tak ładnie pachnie? Odporny jest na przemarzanie? Polecasz go? Jaki duży rośnie?
Tyle pytań, przepraszam.

Basiu, dziękuję za wszystkie rady Ten szpaler drzew mnie zaciekawił, muszę to przemyśleć.
Ja właśnie chciałam zlikwidować ten trawnik i go zmniejszyć dlatego, że z tym kształtem jest upierdliwy do koszenia a latem jest tam bardzo gorąco i w sumie z niego nie korzystamy , siedzimy na zadaszonym tarasie a popołudniu w dolnym odrodzie.
Ale robiliśmy go z takim zamysłem jak piszesz , tylko on jest od południa i latem się nie sprawdza (za to wiosną i jesienią jest super no i służy jako plac pod basen, więc po wyjściu z basenu fajnie się ugrzac w słonku

Grujecznik rośnie u mnie od 2018 r. I jak dotąd nie miałam z nim problemów, chyba w 2019 lekko mu późny przymrozek liznął liście. Rośnie u mnie w bardzo mokrym miejscu z wystawą wschodnią, w tym roku ładnie zaczął przyrastać.
Takie już przysychające liście ładnie pachną wata cukrową, wiosną ma kolor miedziany, w tym roku długo trzymał ta barwę, a teraz jesienia był żółty i dopiero wczoraj wiatr zaczął zdejmować mu liście
Mam jeszcze 3 maluchy zadołowane w doniczkach, planuję je wsadzić na górnej skarpie
Dorasta bodajże do 10 m ale można go ciąć jak grab i podobnie jak z grabu robić żywopłot. Podobno jako młoda roślinka może przemarzać. U nas w szkółce sprzedają je jako krzewy , po zimie nic mi nie zmarzło, zobaczymy jak te maluchy teraz przeżyją, zadołowane są tam gdzie więcej wody, mam nadzieję, że im to nie zaszkodzi.
Pozdrawiam Basiu

Taki rysunek popełniłam
Rzućcie okiem

1. bodziszek korzeniasty
2. Pięciornik krzewiasty lovely pink
3. Niski rozchodnik
4. Kocimiętka junior walker
5. Tulipanowiec Edward Gursztyn
6. Sesleria jesienna
7. Krzewuszka Victoria

Wszystkie roślinki mam więc nic bym nie musiała kupować.
Nie wiem tylko czy sesleria może być przed bodziszkiem, pod obwódką z pięciornika przy skarpie jest sporo cienia popołudniu, tam już mech rośnie
Edit. Bodziszek kantabryjski posadzę między krzewuszkami jako zadarniacz, on jest niski i ładnie wygląda po zimie.

jeszcze taka fotka z wiosny 2020 r. jak roślinki były małe

Asiu, fajnie wymyśliłaś. Super.Jeśli ten taras jest za gorący latem to może jakieś pergole z różami lub powojnikami, może z wiciokrzewem?
Będzie pięknie, masz zapał dziewczyno.

Basiu, niewykluczone, że może kiedyś się zrobi pergolę

Zapomniałam o ciskach, rosną dwie małe kulki, to je zostawię, widać je trochę na ciemno zielono

Asia nie myślałaś o całkowitym zlikwidowaniu tego trawnika? Kontynuacja szpaleru wzdłuż drogi wydaje się być dobrym pomysłem.
Nie pamiętam czy to miejsce masz na oku wyglądając przez okno. Jeśli często je oglądasz, to dobrze byłoby zadbać o coś ładnego wiosną i jesienią, kiedy często tylko przez okno oglądamy świat. Na wiosnę cebulowe, a na jesień trawy.

Roocika napisał(a)

Taki rysunek popełniłam
Rzućcie okiem

Może takie rozwiązanie: pas krzewów od punktu 1, przez trawnik na drugą stronę za podjazdem. Równolegle do tarasu, na około trzech metrach szerokości. Po prawej w miejscu 6 i 1 duży krzew dla przeciwwagi ze zboczem.

Wybór krzewów jest ogromny. Osobiście oswajam zestaw ogników z pięknotkami, to z dedykacją na jesień. Można jaśmin, taki babciny, ogromny. Lilak. Może pas dereni (biały i świdwa) dla kolorowych pędów wiosną. Widoczny albo od strony wjazdu, albo tarasu.

Rosnące tu byliny mogą pozostać, może rozchodnikowi z czasem będzie za ciemno. Zanim krzewy się rozrosną może po całości pasa z krzewami rozsadzić werbenę patagońską? Byłaby taką zapowiedzią nasadzenia. Nasiona werbeny, gdyby co, się znajdą

Gosialuk napisał(a)

Asia nie myślałaś o całkowitym zlikwidowaniu tego trawnika? Kontynuacja szpaleru wzdłuż drogi wydaje się być dobrym pomysłem.
Nie pamiętam czy to miejsce masz na oku wyglądając przez okno. Jeśli często je oglądasz, to dobrze byłoby zadbać o coś ładnego wiosną i jesienią, kiedy często tylko przez okno oglądamy świat. Na wiosnę cebulowe, a na jesień trawy.

Gosiu, docelowo chcemy tam zrobić taki podest drewniany na leżaki, taki drewniany jak po lewej stronie kawałek widac,i jakiś parasol może, od maja na tym tarasie stoi basen, woda jest tam idealna, ten kawałek trawnika to będzie stan przejściowy
To mój główny widok z okna w salonie jak siedzę przy stole, ale chciałam mieć też widok na resztę ogrodu, dlatego takie niskie roślinki...
Bardzo lubię widok na resztę działki z tego miejsca, piję kawę i sobie patrzę na brzozy o kiedyś może na coś ładnego na dużej skarpie

vita napisał(a)

Może takie rozwiązanie: pas krzewów od punktu 1, przez trawnik na drugą stronę za podjazdem. Równolegle do tarasu, na około trzech metrach szerokości. Po prawej w miejscu 6 i 1 duży krzew dla przeciwwagi ze zboczem.

Wybór krzewów jest ogromny. Osobiście oswajam zestaw ogników z pięknotkami, to z dedykacją na jesień. Można jaśmin, taki babciny, ogromny. Lilak. Może pas dereni (biały i świdwa) dla kolorowych pędów wiosną. Widoczny albo od strony wjazdu, albo tarasu.

Rosnące tu byliny mogą pozostać, może rozchodnikowi z czasem będzie za ciemno. Zanim krzewy się rozrosną może po całości pasa z krzewami rozsadzić werbenę patagońską? Byłaby taką zapowiedzią nasadzenia. Nasiona werbeny, gdyby co, się znajdą

Wiktoria właśnie mi uświadomiłaś jaki różny można mieć sposób postrzegania tego samego miejsca i różne pomysły Może jak bym zrobiła zdjęcia aparatem
Nigdy nie myślałam, żeby tu sadzić większe krzewy, może to jest pomysł na przyszłe lata, jak już nie będzie basenu dla dzieci?
Takie są wymiary tej rabaty (mniej więcej , bo polbruk trochę zakręca)


A tu fotka z kwietnia 2017 jak jeszcze była po obu stronach obwódka z pięciornika i nie było trawy ani rabaty