I teraz jest ok.

Asia wydaje mi się, że będzie lepiej bez tego trzeciego. Posadź tam bodziszki i przywrotnika, tak gęsto, żeby w rok zarosły puste miejsca i nic więcej nie będziesz musiała tam robić. Własne sadzonki tanim kosztem.
Taki żwirek też muszę sobie kupić. Piasek rozluźnia trochę, ale ziemia dalej się skleja. Na pewno widzę różnicę, jak kopię drugi raz w miejscu już polepszonym, więc systematycznie trzeba działać dalej.

Nie bardzo mam czas na śledzenie wątku, ale u mnie odpisałam.

Żwirek na pewno rozluźni. W przedogródku miałam miejsce po pracach budowlanych ze żwirem, więc wszystko rozluźnione było aż za bardzo, musiałam kompostu dowieźć. Chwasty też rozluźnione rosną jak szalone

Ależ dylematy!
Szkoda, że nie można posadzić tych grujeczników wzdłuż podjazdu (skarpa). Fajnie podkreślałyby ten fragment.
A rośnie wszystko jak na drożdżach.

Jeszcze trochę rozgrzebanej rabaty. Bardzo się cieszę, że runianki się zaczęły rozrastać. Krwawnice przekwitły. Kukliki niesamowicie się rozrosły robiąc już całkiem zawrty dywan.

Ostatni grab fastigiata już się robi żółty ale zauważyłam, że te rosnące przy ulicy też mają ten kolor.


Małe zielone gąsienice zjadły liście wszystkim orlikom Czy orliki puszą wiosną nowe liście?

Duubelek więc wstawiam zakupy, które udało się niemal upolować