Prócz planu na kartce, zrób plan patykowy w terenie. Mi zawsze pomaga Proporcjonalnie, im wyższa docelowo roślina, tom wyższy patyk/tyczka. Łatwiej Ci będzie znaleźć wstępne proporcje na nierównym terenie.

Haniu, pamiętam co pisałaś o żywopłocie nieformowanym i taki miałam zamysł.

Mam tylko wątpliwości co do traw np. trzcinników czy śmiałków/molinii czy dawać je gdzieś między krzewy czy nie? To mnie trochę trapi. Może krupami, żeby było łatwiej pielęgnować.

Co do chwastów... tam jest wszystko co najgorsze... perz, podagrycznik, pokrzywa, skrzyp, oraz rozłogowa turzyce, w ubiegłym roku widziałam nawłoć... Obawiam się, że można położyć szmatę ale i tak trzeba będzie wszystko widłami przekopać i tego się bardzo boję, to praca na kilka sezonów. Tak zakładam...

Plan to tak do zobrazowania jak to widzę i do dyskusji

Chciałabym docelowo jak najwięcej wszystkiego kupić stacjonarnie.

Bardzo fajne zakupy. Ta skarpa będzie ozdabiać widok z okna
Świdośliwy to dobry wybór - bardzo ładnie kwitną i mają pyszne owoce. Ja bardzo je lubię.

Asia podoba mi się Twój plan na skarpę na bogato

Podagrycznik i Perz raczej chyba trudny w usuwaniu. Moim zdaniem najlepiej byłoby spryskać skarpę i odczekać okres karencji. A potem glebogryzarką przejechać i sadzić.

Bodziszek i inne zadarniacze to fajny pomysł. Musisz różne odmiany próbować co najlepiej się sprawdza ( cień, słońce).
Szmata jest droga na takie połacie a pod nią chwasty szaleją. Trzeba pod szmatą wyłożyć kartonami. Ja z Biedry biorę przekładki które są w stosach z napojami.
U mnie najlepiej sprawdzają się kartony przykryte gałęziami z cięcia tui albo iglastych lub wykładanie słomą.
Tak sobie myślę że możesz sobie zrobić ścieżkę spacerową po skarpie między roślinami.
Nad roślinami niech myślą dziewczyny
A co do traw to one mogą być ciekawe. Molinie muszą być na widoku i mieć dobre tło bo jesienią robią spektakl. Trochę bym nabrzegi nawiązała do takich roślin które masz po drugiej stronie chodnika. Tyle mi się nasunęło, miłych przemyśleń

Asia byłam dzisiaj na działce i spieszę donieść, że moje narecznice jeszcze nie ruszają.

Moje nerecznice też jeszcze śpią.

Asiu, też kibicuję nowym nasadzeniom.
Doradzać nie będę bo ja wszystko przewalałam tam i z powrotem aż mi zaczęło pasować. Dopiero jak widzę to wiem czy o to chodziło mi czy nie.
Pozdrawiam Asiu ciepło.