gogo
01:00, 30 gru 2018

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9724
Agatko, ja mam szczególne wyrzuty sumienia, bo nie przyglądałam się roślinom
Wychodziłam z założenia, że żadne paskudztwa do mnie nie trafią
Nie brałam okularów / plusów /, w drugim oku bardzo mocno posunięta zaćma, więc zobaczenie zmian na roślinach było właściwie niemożliwe.
Może, gdybym zobaczyła objawy choroby, rośliny bym wyleczyła.
Danusiu, współczuję, trudno stracić małe rośliny, a duże jeszcze gorzej.
Szczególnie, jak nie da się im pomóc, bo za wysokie i u sąsiada nosiciele.
Mój eM proponuje, żebym zaczęła sadzić palmy, albo na zimę zainstalowała klimatyzację do zrobienia " sztucznej zimy " w celu wymrożenia robali

Wychodziłam z założenia, że żadne paskudztwa do mnie nie trafią

Nie brałam okularów / plusów /, w drugim oku bardzo mocno posunięta zaćma, więc zobaczenie zmian na roślinach było właściwie niemożliwe.
Może, gdybym zobaczyła objawy choroby, rośliny bym wyleczyła.
Danusiu, współczuję, trudno stracić małe rośliny, a duże jeszcze gorzej.
Szczególnie, jak nie da się im pomóc, bo za wysokie i u sąsiada nosiciele.
Mój eM proponuje, żebym zaczęła sadzić palmy, albo na zimę zainstalowała klimatyzację do zrobienia " sztucznej zimy " w celu wymrożenia robali
