Tak - zależy od wielkości. Takie 4-5 lat podlewam całą porcją, maluchy 2-3 litry. Trzeba popatrzeć - po miesiącu już widać efekty i nabrać wprawy, dostosować się do roślin.
Po podlaniu tą mieszanką - dobrze jest dodatkowo podlać jeszcze wodą, jeśli nie będzie opadów. Dla początkujących - podlewamy po obwodzie korony.
Można też robić opryski. Szczególnie w przypadku roślin osłabionych, u których ph gleby jest zbyt wysokie i czeka je wymiana podłoża.
Takim roślinom nie wolno dawać nawozu doglebowo. Wspaniale uodparnia. Ja zalecam jedynie siarczanem magnezu i potasu, amon ma właściwości żrące i chora roślina może źle zareagować.
Wówczas albo zakupujemy adiuwant - czyli środek zwiększający przyczepność do liści, np Superam 10 AL , albo ratujemy się domowymi sposobami - czyli parę kropli Ludwika. Malutko - żeby się w opryskiwaczu nie pieniło

Oprysk ma osiąść na liściach ale nie spływać.
Dziękuje Agnieszko