AdamS
11:18, 19 kwi 2021
Dołączył: 01 cze 2018
Posty: 53
Witaj Elżbieto,
nie uważam, że wiem więcej od jakiegoś przedstawiciela firmy ale on sam
mówi Ci rzeczy sprzeczne z tym co sama firma umieszcza na stronie
https://www.koppert.pl/larvanem/
Czyli rozumiem, że zrezygnowałaś z Larvanem?
Jeżeli tak, to dobrze, też bym tak zrobił.
Widzisz Elżbieto, przedstawiciel każdej firmy dba przede wszystkim o wynik ekonomiczny własnej firmy. I jeżeli ktoś nie będzie tak krytyczny ( w znaczeniu pozytywnym ) jak Ty, to mu po prostu wszystko się sprzeda.
A za skuteczność zabiegu przedstawiciel nie ponosi już odpowiedzialności.
Ja nie neguje produktów żadnej firmy tylko opisuję moje wcześniejsze doświadczenia.
Jeżeli jednak chcesz użyć Larvanem to poczekaj aż będzie cieplej. Warunki temperaturowe, o których wcześniej pisałem muszą być spełnione, bo tak to szkoda zabiegu i twoich pieniędzy. Do 10 maja jeszcze bym ryzykował Larvanem, oczywiście o ile się ociepli. Po tym terminie, nikt nie da gwarancji jak to pomoże. Być może będzie już wtedy za późno.
Jeżeli jednak, rezygnujesz z Larvanem ze względu na pogodę, to na początku maja podlej rośliny Mospilanem.
Tak jak wcześniej pisałem, zachowując rotację środków.
Z tego co piszesz masz ich naprawdę dużo, ale nie martw się zbytnio, bo można to opanować.
Elżbieto, masz dobrą intuicję i już samo zadawanie mądrych pytań świadczy, że chcesz dbać o rośliny jak najlepiej.
Widzisz, ja też miałem wcześniej duży problem z opuchlakami.
Również, czasami ręce rozkładałem, zanim nabyłem doświadczenia w walce z nimi.
W ogrodzie mam 100 tui, 295 róż, 8 różaneczników i 8 azalii.
Wszystko w jadłospisie opuchlaka truskawkowca. Nie wspomnę o sąsiedzie, który ma obok małą plantację truskawek.
On, mimo, że je ma to jakoś nie prowadzi specjalnie walki z nimi.
Ale teraz wiem co i kiedy. Wiem, że mogę ograniczyć ich populację i nie grasuję z latarką czołową do późna w nocy tylko już śpię spokojnie
Wychodzę tylko od czasu do czasu z latarką czołową aby ocenić skuteczność
zabiegów i czy nie ma ich zbyt dużo na roślinach.
Jak masz jeszcze pytania to pisz, ile będę mógł to Ci pomogę.
pozdrawiam serdecznie
nie uważam, że wiem więcej od jakiegoś przedstawiciela firmy ale on sam
mówi Ci rzeczy sprzeczne z tym co sama firma umieszcza na stronie
https://www.koppert.pl/larvanem/
Czyli rozumiem, że zrezygnowałaś z Larvanem?
Jeżeli tak, to dobrze, też bym tak zrobił.
Widzisz Elżbieto, przedstawiciel każdej firmy dba przede wszystkim o wynik ekonomiczny własnej firmy. I jeżeli ktoś nie będzie tak krytyczny ( w znaczeniu pozytywnym ) jak Ty, to mu po prostu wszystko się sprzeda.
A za skuteczność zabiegu przedstawiciel nie ponosi już odpowiedzialności.
Ja nie neguje produktów żadnej firmy tylko opisuję moje wcześniejsze doświadczenia.
Jeżeli jednak chcesz użyć Larvanem to poczekaj aż będzie cieplej. Warunki temperaturowe, o których wcześniej pisałem muszą być spełnione, bo tak to szkoda zabiegu i twoich pieniędzy. Do 10 maja jeszcze bym ryzykował Larvanem, oczywiście o ile się ociepli. Po tym terminie, nikt nie da gwarancji jak to pomoże. Być może będzie już wtedy za późno.
Jeżeli jednak, rezygnujesz z Larvanem ze względu na pogodę, to na początku maja podlej rośliny Mospilanem.
Tak jak wcześniej pisałem, zachowując rotację środków.
Z tego co piszesz masz ich naprawdę dużo, ale nie martw się zbytnio, bo można to opanować.
Elżbieto, masz dobrą intuicję i już samo zadawanie mądrych pytań świadczy, że chcesz dbać o rośliny jak najlepiej.
Widzisz, ja też miałem wcześniej duży problem z opuchlakami.
Również, czasami ręce rozkładałem, zanim nabyłem doświadczenia w walce z nimi.
W ogrodzie mam 100 tui, 295 róż, 8 różaneczników i 8 azalii.
Wszystko w jadłospisie opuchlaka truskawkowca. Nie wspomnę o sąsiedzie, który ma obok małą plantację truskawek.
On, mimo, że je ma to jakoś nie prowadzi specjalnie walki z nimi.
Ale teraz wiem co i kiedy. Wiem, że mogę ograniczyć ich populację i nie grasuję z latarką czołową do późna w nocy tylko już śpię spokojnie

Wychodzę tylko od czasu do czasu z latarką czołową aby ocenić skuteczność
zabiegów i czy nie ma ich zbyt dużo na roślinach.
Jak masz jeszcze pytania to pisz, ile będę mógł to Ci pomogę.
pozdrawiam serdecznie
