Ja wiem, że Ty nie mówiłaś żeby go wyrzucić ale chyba tak jednak zrobię, bo na ten rok mam zaplanowane duuużo prac ogrodowych i nie wiem jak będzie z czasem- wolę chyba iść naprzód i postarać się by następne rośliny były w lepszej kondycji.
Dodatkowo jestem mało doświadczonym ogrodnikiem na tak schorowaną roślinkę....

Gdybyś się zdecydowała na wyrzucenie tego RH , to ja chętnie bym go przyjęła. Oczywiście pokryje koszty przesyłki. Gotowa jestem podjąć się reanimacji tego " biedaka" . Jeśli się zdecydujesz , to wróćmy do tematu po ustaniu przymrozków.

Planuję w kwietniu kupić z 7-8 różaneczników właśnie ze szkółki Pana Ciepłuchy. Szczególnie te fińskie odmiany mnie ciekawią.
Proszę podpowiedzcie mi jaką ziemię najlepiej kupić do sadzenie rododendronów. W zeszły roku wsadziłem 2 sztuki - miałem zwykła ziemię ogrodową, taknajtańszą Eco, dodałem do niej nawozu do zakwaszania (było jak byk napisane na opakowaniu, że tak można zrobić). Do takiej mieszanki dorzuciłem malutko ziemi takiej, która przeważa u mnie (glina) oraz trochę kompostu i igieł sosnowych. Na wierzch poszła oczywiście kora. Średnica dołka to jakieś 80-100 cm, zakopałem rh płyciutko, na spód rzuciłem trochę kamyków jako drenaż. Cunningham's White oraz Nova Zembla mają po 15-20 pąków kwiatowych, jednak ich liście wyglądają mówiąc delikatnie źle. Cunningham's ma praktycznie wszystkie stare liście żółte, brązowe - zeszłoroczne są ok. Nova Zembla wygląda nieco lepiej, są liście brązowe, ale nie w takiej ilości jak u tego drugiego. Niestety oba rosną na słońcu. Może nie od świtu do nocy, ale jest to dobre kilka godzin.
Po łikendzie wstawię aktualne zdjęcia, ponoć od poniedziałku ma być już temperatura na plusie.

Poniżej zdjęcia z czerwca.



Na tym moim poprzednim forum napisałem o jakiejś chorobie, która dopadła moje rododendrony, ale wtedy otrzymałem odpowiedzi, że ogólnie nic im nie jest, że tak ma być.

Bardzo Was proszę o pomoc.

Przydałoby się zdjęcie całego krzaczka.
Wydaje mi się, że to są objawy niedoboru fosforu.
Ciekawa jestem czy on zawiązał pąki kwiatowe?

Zdjęcie całego krzaczka wstawię jak śniegi popuszczą, czyli pewnie za jakiś tydzień.
Oba rh były wsadzone w zeszłym roku, dlatego nie nawoziłem ich jeszcze ani razu. Fakt, rosną w słońcu, ale w przypadku Cunningham's White to chyba nie jest wielki problem...
Jednak chyba osoba odpowiedzialna za porządki na forum niech przeniesie to do chorób, bo bałagan się robi.

A czy to jest choroba? To wygląda na sprawy fizjologiczne, albo zbyt duże nasłonecznienie, albo coś z nawożeniem.

Może za dużo nawożone, a może brak składników?.

Jak z nimi postępowałeś?

Nie ma rady, trzeba przede wszystkim zbadać pH gleby. Czy aby jest właściwe? Nie ma teraz bez tego rady, że opryskaj tym albo tym. Trzeba im zapewnić właściwe warunki, a nie wiemy czy są takie.