Ekhem, to ja sie ucze od wacpani Z przyjemnoscia zreszta.
Ciesze sie, ze link do Dana sie przydal. Trafilam tam za moja nowa/stara miloscia rozana Rosa x odorata ‘Bengal Crimson’, na ktora musze znalezc miejsce. Kwitnie podobnoz praktycznie kazdego dnia w roku Widzialam ja kwitnaca wiele lat temu zima i w koncu znam jej imie.
Przy okazji Bengal Crimson, zachwycilam sie Morning Mist od Austina jakis czas temu, ktora ktos uzyl z powodzeniem w zastepstwie za niezimujaca Mutabilis. Tez sie waham.,chociaz mam mutabilis (chyba sie przyjela, ladnie rosnie), ale Poranna Mgla cos w sobie ma, wiec moze to trop takze dla Ciebie (jako zastepstwo dla Mutabilis)
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Dla Inki, porownanie kwiatow.
Na pierwszym zdjecju sa te dwa duze i wysokie ok 130-140cm, a na drugim wiekszy z mniejszym, tyle ze akurat z tym czerwonym (nie bardzo sa te kolorowe)
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh