Zwariowała troszkę magnolia Susan. No okey, to się zdarza, ale żeby aż tyle kwiatów, nie przesadzaj...



Niestety, na marne idzie ten wysiłek, bo kwiaty po rozwinięciu stają się paskudne, od razu zasychają. No za gorąco przecież...



Druga magnolia kwitnie pierwszy raz w swoim krótkim życiu, to Rustica Rubra, ma tylko jeden jedyny pąk, ale widzę że wiąże już młode na przyszły rok.



A tu ta zapowiadana i reklamowana przeze mnie ławka, oczywiście Sissinghurst z teaku, stoi sobie na ceglanym placyku, ale dookoła placyku jak to po budowie, trawa musi zarosnąć, więc nie postawiłam tam żadnych donic z kwiatami, jak to miałam w planie, bo bez sensu teraz, póki nie zrobi się dookoła zielono.
Od razu mówię, że z tyłu i po bokach łukowato na zewnątrz będą gęste cisy, taki niewysoki strzyżony żywopłot, a w tych wnękach po bokach, które cisy utworzą, jeszcze nie wiem dokładnie co.



Schodom drewnianym zapomniałam zrobić zdjęcia. A tam, będę dozować napięcie.

Nie myślałam, że taki czerwonolistny szczawik potrafi być taki ekspansywny, myślałam że bardziej będą widoczne petunie, bo to jest duża donica, nawet różowa pelargonia też tam niby-rośnie.

Tarasowo jeszcze Wam ponudzę...





W drugim domu przy wejściu orgia kolorów:





I jeszcze takie maki:


Białe agastache z ciemnoróżowym ostrogowcem:

Oj tak to możesz nam ponudzic ile chcesz Gabrysiu!!! Przeslicznie ! A szczawik urokliwy bardzo! Laweczki zazdroszcze szczerze! Pozdrawiam

Okno firmowe:



A nad tarasem tego okna wspaniałe granatowe winogrona, jeszcze nie do jedzenia, ale już cieszą oko:





Okno firmowe przepiękne, a te smakowite winogrona kuszą

Gabriela napisał(a)

Tarasowo jeszcze Wam ponudzę...

Niesamowicie "nudna jest ta Twoja nuda", ale chorobcia pięknie jest.

Piękne widoki z tarasu

Gabrysiu,to miejsce z zwisającymi wingronami jest przecudne,mogła bym tam siedzieć godzinami.....bardzo się też cieszę,że zainspirowały Cię moje begonie

ale wszystkie roślny bujne i okazałe
okno 'firmowe' świetnie się prezentuje, laweczka też !

Gabriela napisał(a)

A tu ta zapowiadana i reklamowana przeze mnie ławka, oczywiście Sissinghurst z teaku, stoi sobie na ceglanym placyku, ale dookoła placyku jak to po budowie, trawa musi zarosnąć, więc nie postawiłam tam żadnych donic z kwiatami, jak to miałam w planie, bo bez sensu teraz, póki nie zrobi się dookoła zielono.
Od razu mówię, że z tyłu i po bokach łukowato na zewnątrz będą gęste cisy, taki niewysoki strzyżony żywopłot, a w tych wnękach po bokach, które cisy utworzą, jeszcze nie wiem dokładnie co.

Kocham oglądać tego Lutjensa - po cichu miałem nadzieję, że to właśnie tą ławkę wybierzesz

No i czekam na schody

Gabriela napisał(a)

Spodobały mi się nagle begonie wiecznie kwitnące, ale tylko białe, podpatrzyłam je rok temu w Dwóch światach. Myślę że w tym dziwnym czteroczęściowym dzbanku mają się dobrze.

I ja też tak myślę, że begoniom nieźle się powodzi. Bo w takim dzbanku rosnąć, to zaszczyt!