Jolu, miło mi że Ci się podoba. Faktycznie co do kolorów masz rację, tak to mniej więcej wygląda, ale pod koniec lata żółtego już nie ma, bo żółte są wyłącznie liliowce i jedna kępa tojeści. A przywrotnik ma taki kolor zielonkawo- żółty, więc on się nie liczy, rośnie po obu stronach.
Rodgersja rośnie w miejscu zacienionym przez większą część dnia i ma wilgotno.
Rabata z piwoniami jeszcze zieje pustymi miejscami, niektóre piwonie zakwitły, irysy też, ale wrażenia masy kwiatów jeszcze nie było, róże przycięte przy samej ziemi, tylko królicze uszy dały czadu i zrobiły całkiem fajną obwódkę, zdjęcia robiłam tylko na wiosnę, a potem już nie, więc nie mam czego wstawić.

Gabriela napisał(a)

Jak z krainy snów czarodziejski widok

Eee, aż taki Aniu, to chyba ten nie jest...
Odpowiedziałam Ci o powojnikach u Bożenki, cudne są, doprawdy, też nie wiedziałam co to.

Czytałam u Bozenki dzięki a wzięłaś od niej sadzonkę?

Jest ładnie i co najważniejsze tu można odpocząć.Moim celem jest stworzyć miejsce gdzie oko nie będzie się męczyć,dusza będzie chciała śpiewać i nic nie zerwie mnie do pracy .Tylko leżak i koncert ptaków
Ty to osiągnęłaś Gabrysiu

Gabrysiu widoki u Ciebie jak z bajki oj kiedy ja tak będe miała,chyba w drugim wcieleniu pokazuj pokazuj zdjecia

Krysia, ja też bywam u Ciebie i nie przesadzaj. Tzn. przesadzaj, ale roślinki.

Martek, miejsce do siedzenia-leżenia właśnie nabyłam, będę się chwalić, ale wątpię żebym usiedziała. Nawet jak chodzę po ogrodzie z moją ulubioną filiżanką w róże z zieloną herbatą, to zawsze ona idzie precz i zaczynam skubać, wracam po sekator, łopatkę, widełki, itp, itd.
Założę się że też tak masz. A spokoju to ogrodnik nie osiąga przecież nigdy. Za to mąż ogrodnika - tak.

Gabrysiu pięknie u Ciebie! I za każdym razem się dziwię jak Ty tak perfekcyjnie jesteś w stanie ogarnąć tak dużą działkę? Super!
pozdrawiam!

Karolina, no właśnie że nie jestem w stanie. Pokazuję tylko te miejsca, gdzie jest " po japońsku, czyli jako-tako, a reszta w budowie, budowie się niekończącej.

Ej tam, mnie sie wydaje ze sie z nami draznisz tym " w budowie" Pieknie jest! Naprawde! Zadnych chwastow nie widac, no i widoki i kompozycje bylinowe - cudne!! Jak bede w Kraku bezwstydnie sie wprosze - do Ciebie i do Wieliczki do Eli Mooooge?