Gabrysiu, lubię takie powroty mężów z podróży
Piękne Twoje kalendarze, aż mnie żal ściska, ze nie ma książkowego takiego ładnego ... Mój jest biurkowy, do zrywania karteczek codziennie, a Twój książkowy
Mam nadzieję, ze tez będziesz pokazywać ilustracje na kolejny tydzień
Ciekawe ile razy je już przekartkowałaś ????

pozdrawiam i zostawiam sam na sam z pieknymi ilustracjami

Od wczoraj od wpół do dwunastej w nocy wiele razy i to oboje.
Że też człowiek nigdy nie może być wystarczająco zadowolony z tego co ma, ja Ci zazdroszczę, że masz codziennie inną kartkę, a Ty mnie że ja mam książeczkę.

Zazdroszczę tych przyszłych obrazków,a i kalendarzy i albumów też!
Gabrielo, oczywiście ,możesz u mnie wstawiać swoje krokuski,bo ja rasowych krokusów mam mało....
Skoro te botaniczne u mnie tak szaleją,to już nie miałam serca następnych im do konkurencji dodawać....
Ech...wrócę jeszcze raz do tych różyczek....

Piękne!

Jeśli masz tak jak ja, to każde kolejne spojrzenie będzie przynosiło jeszcze większą radość Ale mam nadzieję, ze i tak będziesz do mnie zaglądać

Post wyżej był do Gabrysi, ale tak samo może odnosić sie do Ciebie Haniu

Joluś,Gabrysiu,ja do Was nawet bez zaproszenia....na skrzydłach!Macham!
......i różyczka dla Pań!

Hania, wstawię te niebieskie krokusy, które od Ciebie dostałam.
A różyczka boska, czuję prawie jak pachnie...
Jola, jasne że będę zaglądać po kartki z kalendarza, widzę że niektóre mam, no ale Ty masz aż 300, skoro na sobote i niedzielę jest podwójna.

Gabrysiu, śliczne te prezenciki !!

Gabrysiu kalendarze luks, jak oprawisz karteczki to sie pochwal proszę
a jak Ci malo kameli to może ten krzaczek / chyba kamelia ../ z Holandii

Kamelia z Powsina Nie trafiłam na pełnię kwitnienia