marzena napisał(a)

no, na zewnątrz zimowo i śnieżniee, jak i u mnie...

kamelia bardzo ładna...ale jakoś zawsze kojarzyłam jej kwiaty z białą barwą...
no i fajnie jest mieć taką szklarenkę i kwitnace kwiaty zimą...

Kamelie mają bardzo różne kolory - od białych poprzez różne odcienie różu do purpury, są nawet takie pasiaste. Są pojedyńcze, półpełne i pełne. Ta jest podarowna, więc nie mogłam wybrać koloru, chociaż chyba wolalabym blady róż, albo biel. No ale jak mi się uda ją uhodować, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby mieć inne kolory i tym samym zaczątek nowej kolekcji. Tylko powiedzcie mi, co ja mam wyrzucić? Chyba stół, albo któryś z czterech foteli. Albo rattanowy szezlong?

Kamelie zawsze mi się podobały ale nie odważyłam się ich kupić bo nie mam gdzie ich trzymać.Pewnie miałabym taką samą rozterkę jak Ty, co wyrzucić z pokoju.Szklarenka to moje marzenie ale mój M ciągle mi powtarza po co Ci to, nie masz na to czasu.

Dziękuję za pięknego hipka!

A to jego kolega....

Gabrysiu...u Ciebie uroki kwitnących roślin To duże szczęście o tej porze roku......więc wszyscy Ci zazdroszczą .....ale dla nas to też frajda zaglądnąć nie tylko na zeszłorocznie kwitnące.
Miej po prostu więcej storczyków.....one są bezproblemowe..........
a ja mam taką myśl że latem będę je hodować w ogrodzie pod drzewami .......... Maja pokazywała niedawno że rosną ...a potem w oranżerii zaczynają kwitnąć jak szalone...co Ty na to?

Gabrysiu, kwitnące krzewy kamelii widziałam w Anglii obsypane kwieciem. Nie da się opisać jaki był widok. Był w prywatnym ogrodzie blisko domu więc nie zrobiłam fotki. Teraz jadę w marcu, może mi się udać sfocić kwtinącą kamelię. Widziałam też w ogrodzie w Durham, ale była o wiele skromniejsza.

Ale Hanusia cuda wkleiła

Jutro od rana (no może nie tak od rana) czatować będę na Twój kalendarz

Ja też...... tak około10-tej!

No, skoro się zobowiązałam i zostałam zobowiązana, to voila!
Oto prezenciki od małżonka powracającego z podróży, czyli wszystko co kocham, czyli obrazki Redoute'a, w tym pakiet różany do oprawienia i powieszenia





Moja wersja niebieskiego kalendarza z goryczkami na okładce jest mniejsza niż tego który ma Jola (Jotka), bo mam kwiatuszek na obrazku raz na tydzień.

Kartki do oprawy, same cudowne, historyczne róże:









I jeszcze jeden kalendarz z różami Redouta, ten będzie w codziennym użyciu



Nieprzypadkowo wybrałam majowe kartki z kalendarza. Może być?

Haniu, hipki cudne mi wkleiłaś, cieszę się, bo moich jeszcze nie obudziłam. Ja będę u Ciebie wklejać niebieskie krokusy, już niedługo.
Urszulla, widziałam ten odcinek ze storczykami na drzewie, fajny pomysł. Tyle że ja za nimi jakoś specjalnie nie przepadałam do tej pory, mam dwa, bo dostałam kiedyś, dawno temu. No ale wszystko może się zmienić, jak to w miłości.
Bożena, jak będziesz w Anglii, koniecznie zrób zdjęcia kamelii, proszę, będzie co oglądać.