Równoległy do alei lipowej. Okrągły mur nie, za dużo tych krągłości - rabata i żywopłot grabowy wystarczą i jakby powtarzają każda swój kształt.
Jak wiesz, ogród za domami ma trzy poziomy, które różnią się wysokością - pierwszy to ten na którym teraz jest warzywnik i szklarenka pomidorowa i dalej Mordor, kończą się tą łagodną skarpą ze schodami z prawej strony i niżej jest największa część.
Ten mur byłby granicą pomiędzy tymi dwoma ogrodami - nie bardzo wysoki, klasyk na szerokość dwóch cegieł, jak człowiek, czyli ok. 150-160 cm, żeby było widać co za nim.
Woda na środku zdecydowanie, symetrycznie, wlewałaby się ze ściany do baseniku, też ceglanego, okrągłego albo prostokątnego.
Przejście stamtąd wyżej będzie po schodach na skarpie i wzdłuż drugiego domu, tą ścieżką co jest, albo z alei lipowej w prawo za żywopłotem z grabów.
Na warzywnik nie mam zupełnie pomysłu i na razie w ogóle o tym nie myślę.
Najlepiej przyjedź z T. i mi doradź, fundamentów jeszcze nie zaczęłam kopać