Viva, to prawda wspominałam już GT, bo bardzo byłam dumna z tej róży.
New Dawn jest na ścianie drugiego domu, rośnie duża, zdrowa, kwitnie prawie bez przerw, pod warunkiem że się ścina przekwitłe kwiatostany i nigdy jeszcze mi nie przemarzła, a rośnie już od prawie 10 lat po zachodnio-południowej stronie domu, czyli tam gdzie mocno wieje. Jedynym minusem jest dużo czepliwych kolców. Piękna jest, prawda?
Taras mamy przykryty pleksi, podobnie jak dach szklarenki. Jest zupełnie przezroczysty. Pod dachem tarasu są drewniane belki i puszczam tam winogron, mam nadzieję że zarośnie cały dach, ma pyszne granatowe owoce. Przez to, że winorośl ma trochę jak w szklarni, nie choruje.