malwes napisał(a)

tak czytam że wszyscy pisza że razi ten biały kamyk wiadomo każdy z nas jest inny i ma inne zdanie i bardzo fajnie
Gdybys jednak chciała zostawić ten biały żwirek poprostu pomyśl o zmianie donic na tarasie na białe-odrazu te dwa miejsca połącza się razem !!!
trawki w żwirku popieram -będzie super
jeszcze jakis lampionik lub patera lub cokolwiek na stole, może białe poduchy na krzesłach(mat. wodoodporny-nie brudzi się tak)
W takim przypadku wszystko będzie wyglądało bardzo efektownie, zaplanowane i współgrające jako całość
pozdrawiam

Diana napisał(a)



tak czytam że wszyscy pisza że razi ten biały kamyk wiadomo każdy z nas jest inny i ma inne zdanie i bardzo fajnie
Gdybys jednak chciała zostawić ten biały żwirek poprostu pomyśl o zmianie donic na tarasie na białe-odrazu te dwa miejsca połącza się razem !!!
trawki w żwirku popieram -będzie super
jeszcze jakis lampionik lub patera lub cokolwiek na stole, może białe poduchy na krzesłach(mat. wodoodporny-nie brudzi się tak)
W takim przypadku wszystko będzie wyglądało bardzo efektownie, zaplanowane i współgrające jako całość
pozdrawiam

Dobrze piszesz kobito!

A ja chciałam dodać coś na temat białych kamyków Zależy jakie masz dokładnie te kamyki, ale ja też mam "białe", bo nie miałam dużego (czyt. żadnego) wyboru w okolicy i mam dwa spostrzeżenia: po 1. możliwe, że te kamyki z czasem lekko zszarzeją, a po drugie i najważniejsze - zdjęcia... Nie wiem jak jest u Ciebie, ale u mnie na żywo te kamyki tak nie rażą, za to na zdjęciach wyglądają na śnieżnobiałe ze względu na kontrast ciemniejszych roślin. Ta biel po prostu "przepala" miejscami zdjęcie Przynajmniej tak mam u siebie i bardzo mnie to znięchęca do robienia zdjęć

Według mnie wystarczy na tej rabacie dodać jedną lub kilka roślin o odmiennej kolorystyce i będzie ok. I faktycznie "piętro" które optycznie zniweluje część podmurówki (trawy czy jakieś bylinki). Niedużo.


Mam gorszy problem - magnolia zachorowała na wertyciliozę....a odmawiałam sobie perukowca w strachu przed tym. Nie wpadłabym na to, że magnolia jest na to podatna. Że perukowiec, to wiedziałam, ale magnolia...wrrr.... Leję Sarfunem ale mam wrażenie, że ona już praktycznie nie ma przewodzenia....

Na pocieszenie - poranne lenistwo

A mnie się ta rabata ze żwirkirm podoba.Bardziej sie boję jak sie będzie później sprawowac czy nie będą chwasty wyrastac.Pozdrawiam Gosiu.

Mnie tez sie zwirek podoba, mam u siebie drugi rok Marianne i ona troszke zmienila kolor faktycznie, nie jest juz taka biala, co tylko na korzysc. Zdjecia jednak przeklamuja, czasami uwypuklaja piekno danego zakatka, a czasami wrecz przeciwnie. Dla mnie ta rabata jest super, dolozylabym tylko trawki i tyle.

A nawadniania szczerze zazdraszczam, M nigdy sie nie zgodzi On lubi lac

Troszkę mnie nie było a tu takie widoki że ho ho
Więc przyszłam pobuszować

Gosiu, a nie brałaś pod uwagę zamianyk tych kulek na rabacie żwirowej w kostki?
takie sześciany z bulszpanu?

Ewunia, nie pomyślałam o tym zupełnie....pomysł warty przespania się.

Ewa i Dziewczyny (no Panowie jak zaglądają to oczywiście też) - czy ktoś z Was wie jak bezpiecznie podeprzeć drzewko trzema palikami, nie jednym. Mój ambrowiec, klon Globossum - mają po jednym paliku ale jakoś tak kiepsko to dziala, ambrowiec przy wichurze prawie się kładzie. Paliki były już w donicach i tak posadziłam. Teraz myślę o zrobieniu im osłon z trzech palików ale nie wiem jak to wbić, żeby nie uszkodzić im korzeni? - a żeby spełniało zadanie, to nie bardzo można paliki odsuwać...szkoda, że nie pomyślałam o tym na etapie sadzenia, bo pewnie najłatwiej było wsadzać w dołki z już ustawionymi palikami,

Ale moża ktoś z Was dostawiał podpory do już istniejących drzewek i ma jakiś patent na to?