Ale pieknie! I jakie ogromniaste lawendy, wowTaka huśtaweczka by mi się przydała, tylko z jasnym daszkiem. Gdzie ją można nabyć, w jakimś popularnym markecie? zbierałam na ławeczkę, ale może jednak huśtawka.....
W tym żwirowym kwadraciku na przedostatnim zdjęciu to ja widzę stożek i dwie kulki ....jak nic
Justynko, ławeczka i huśtawka są typowo 'marketowe', bo z Castoramy, seria Malili. Chciałam Ci podlinkować od razu ale strona Castoramy nie chce mi się coś wczytywać.
Jeśli chodzi o kwadracik to rozważam taką opcję ale cały czas chce mi się tam czegoś innego, oczywiście nie mając koncepcji co dokładnie. No i cały czas, mimo wszystko, ta żwirowo-bukszpanowa rabata taka smutna, mam tam pomysł dosadzenia niewielkiej ilości traw aby ją uczynić "ruchomą" ale jeszcze ostatecznie nie wiem jaka trawa więc się wstrzymuję.
To odmiana Hidcote, jedna z większych zdaje się. Ja już kupiłam ją sporą, inaczej też musiałabym długo czekać. Choć muszę przyznać, że lawenda lawendą ale ta szałwia jest obłędna. Niestety poskąpiłam na więcej i jak wróciłam do centrum kolejnego dnia, to już śladu po niej nie było.
Jak to jest z tymi koreankami? Ja mam dwie. 6 lat u mnie rosną, wyglądają dość okazale, jednak szyszki były na jednej tylko raz (w ilości znacząco mniejszej niż u Ciebie). Twoja szałwia piękna. Ja ostatnio miałam szałwię omszoną i za radą Danusi pozbyłam się jej. Liście miała brzydkie, kwiaty mizerne i w dodatku się wykładała. Wcześniej miałam zwykłą i wyglądała znacznie lepiej niż omszona, ale potem coś jej zaszkodziło, zrobiła się brzydka i wykopałam ją na dobre. Z trudem się jej pozbyłam. Ale Twoja jest śliczna
Ewa, witam serdecznie - Chełm mi jest bardzo bliski
Co do koreanek to trudno powiedzieć - moja, jak wszystko inne, wsadzona w tym roku. Dostałam ją w prezencie od ogrodnika - trudno mi powiedzieć, jak to będzie w przyszłym roku, bo też czytałam, że one jednego roku potrafią pięknie szyszkować a w inne lata ani trocha. Ja niestety nie znam jej historii . Pewnie coś więcej będę mogła powiedzieć za rok.
Co do szałwi to chyba moja też omszona. Ciężko mi określić jak ona przezimuje i czy w ogóle. Cały czas się waham gdzie (i czy) ją wsadzić bo zielnik mam akurat dośc cienisty.....
Aż wróciłam do zdjęcia szałwii i wstyd, że nie pochwaliłam Faktycznie niesamowita i jaka bujna kępa! Na swoje usprawiedliwienie - cały dzień myślę o mojej lawendzie, bo nie wiem jaka ta moja odmiana i jaki będzie miała kolor, ale pewnie nie tak intensywny Raz już kupiałam jedną sadzonkę i ma taki bardzo blady kolor, trochę się rozczarowałam. Na szczęście była z innego sklepu, więc szansa jest
Wracając do szałwii - jak to z nią jest. Zawsze myślałam, że szałwie sa jednoroczne, ale ostatnio wyczytałam, że są też szałwie-byliny. To jakiej mam szukać, żeby się cieszyć dłużej niż rok?