sylwia_slomc...
22:56, 31 lip 2021
Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86007
Diś właśnie obsadzałam rabatę ostatnio zrobioną, roślinami z ogrodu ( podzieliłam), poszły tam budleja z terenu zalewanego,
jabłonka rajska odratowana po karczowniku - w zasadzie korzeni nie miała jak wyjmowaliśmy z ziemi, kilka miesięcy i ukorzeniła się w doniczce, dziś dostała nową miejscówkę
zawilce ratowane z zamulenia
bodziszek żałobny( może się ukorzeni)
bodziszek korzeniasty
czyściec wełnisty
do tego zestawu dojdą jeszcze czosnki na jesieni i może jakieś wczesne tulipany....
pół dnia padało, ale i tak sporo zrobiliśmy
Emuś wysprzątał warsztat,
ja dosadzałam jeszcze w łące naparstnice, ostrogowce, zawilce, sadźce i na rabatę przy ognisku ratowane czarne iryski od Wacława bo bałam się, że stracę, a cudne
potem ratowaliśmy kalinę( chyba Down) też tam poszła, ale nie wiem czy tam zostanie i plewiliśmy już czwarty raz tą rabatę co jest przygotowana na liliowce. (Dwa tygodnie temu plewiona żyrafowa znowu woła bo chwasty już 20 cm-etrowe

Oplewiliśmy jeszcze placyk pod bacówkę i mieliśmy się zbierać, gdy zauważyłam, że w ziemniakach jest nora karczownika(znowu!!!)
Nie było wyjścia wykopaliśmy ziemniaki i okazało się, ze był to ostatni gwizdek bo wprawdzie nie karczownik, ale konsumowały je już ślimaki- pod ziemią!!! masakra, normalnie drążyły w nich tunele




Ale i tak wykopaliśmy z 16 krzaczków zieminiaków całą taczkę



podlaliśmy jeszcze wszystko sadzone i tak skończyliśmy dzień w ogrodzie. Roboty huk do zrobienia, ale czasu sporo mniej, a pogoda nie ułatwia...
W tygodniu będę zamawiać rośliny na liliowcową