Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ranczo Szmaragdowa Dolina II

Ranczo Szmaragdowa Dolina II

TAR 20:25, 17 wrz 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10755
Agus przywolalam akurat konkretne 3 kraje ktore raczej nie mialyby problemow zeby wyslac pomoc.
Nie to, ze jestem jakies wredne krowsko bez serca. Tylko mam podobnie jak Malgo. Po ilus razach serce ma jakby mniejsza pojemnosc
____________________
Ogrod nad bajorkiem
sylwia_slomc... 20:26, 17 wrz 2024


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 85950
TAR napisał(a)


Tak Sylwia. A ja troche sie czuje frajerem. I historycznie i obecnie. I nie oznacza to, ze nie pomoge. Ale ostatnio zamiast serca przemawia do mnie pragmatyzm.

Historia uczy nas wielu rzeczy, a nie korzystamy z niej zupełnie. A z drugiej strony dobrze gdy kolejne pokolenia nie żywią do siebie urazy za błędy przodków. Bo to tak jakby mnie ktoś nienawidził za to co zrobił mój praprapradziad, którego przecież nawet nie znałam. ( przykład wymyślony) Ale wtedy Polacy Ukraińcom by nie pomogli. A tak okazaliśmy serce, kiedyś serce okazał nam ktoś inny i pewnie okaże w przyszłości. Taki łańcuszek płynącego dobra w ciężkich chwilach.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 20:27, 17 wrz 2024


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 85950
Agatorek napisał(a)
Tak, ale niektórzy (ludzie, czy też kraje) nie mają możliwości się odwzajemnić. I tylko dlatego mamy przestać pomagać?

No właśnie....
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
TAR 20:30, 17 wrz 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10755
sylwia_slomczewska napisał(a)

Historia uczy nas wielu rzeczy, a nie korzystamy z niej zupełnie. A z drugiej strony dobrze gdy kolejne pokolenia nie żywią do siebie urazy za błędy przodków. Bo to tak jakby mnie ktoś nienawidził za to co zrobił mój praprapradziad, którego przecież nawet nie znałam. ( przykład wymyślony) Ale wtedy Polacy Ukraińcom by nie pomogli. A tak okazaliśmy serce, kiedyś serce okazał nam ktoś inny i pewnie okaże w przyszłości. Taki łańcuszek płynącego dobra w ciężkich chwilach.


Tu niestety poruszasz ciezki temat i niestety dla mnie wrazliwe nuty. Sory ale nie ten przyklad. W lancuszki zadne nigdy nie wierzylam. Ja pomagam, bo tak trzeba i tylko tyle.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Agatorek 20:31, 17 wrz 2024


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
TAR napisał(a)
Agus przywolalam akurat konkretne 3 kraje ktore raczej nie mialyby problemow zeby wyslac pomoc.
Nie to, ze jestem jakies wredne krowsko bez serca. Tylko mam podobnie jak Malgo. Po ilus razach serce ma jakby mniejsza pojemnosc


Ja pisałam bardziej ogólnie.
Wiem, że nie jesteś bez serca
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Polon 20:44, 17 wrz 2024


Dołączył: 20 kwi 2023
Posty: 693
Agatorek napisał(a)
Tak, ale niektórzy (ludzie, czy też kraje) nie mają możliwości się odwzajemnić. I tylko dlatego mamy przestać pomagać?

To nie tak, sprawiedliwie to nie zawsze „po równo”, podobnie wdzięczność może być różna, adekwatna do możliwości.
Czasem spojrzenie drugiej osoby wystarczy
____________________
Malgo - u Polon
Agatorek 21:17, 17 wrz 2024


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
Polon napisał(a)
A ja myślę i czuję jak Tar, pomagamy kierując się sercem, jednak jeśli serce „obdarowanego” nie czuje potrzeby zareagowania podobnie (…)To nie kwestia pomocy „pod warunkiem”, tylko jakiejś wzajemności


Tu wyraźnie piszesz o wzajemności, czy podobnej reakcji, co można rozumieć jak „podobnej pomocy”. I tak to właśnie zrozumiałam.

Nigdy nie spotkałam się z brakiem wdzięczności za pomoc.
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Kordina 21:19, 17 wrz 2024


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 6969
Jeśli pomagam, to nie dlatego, ze trzeba, albo dlatego, że kiedyś ktoś za to pomoże mnie. Pomoc jest całkowicie bezinteresowna i nie oczekująca jakiegokolwiek rewanżu w bliżej nie określonej przyszłości. I nigdy nie czułam się frajerem pomagając komukolwiek, a to robię, wykonuję społecznie pewną pracę od lat, bezinteresownie,
Czytałam, że na tych terenach po poprzedniej powodzi była w planie budowa kilkunastu zbiorników retencyjnych, żeby zapobiec aż tak radykalnym skutkom powodzi, ale wiązało się to z przesiedleniem 2,5 tys ludzi i odszkodowaniami. Ludzie protestowali nie zgadzając się i tak wybudowano tylko 3 zbiorniki retencyjne.

I tu zgadzam się z Tess:
Tess napisał(a)

Jeśli nie podejmie się zdecydowanych działań w zakresie ochrony przeciwpowodziowej, to sytuacja będzie się powtarzać. Od wczoraj uważam, że przy budowie budowli przeciwpowodziowych (zapór, zbiorników polderów czy co tam jeszcze być może) powinno się wprowadzić takie prawo, jak przy budowie dróg. W chwili wydania decyzji lokalizacyjnej dla lokalizacji infrastruktury drogowej fragment działki czy cała, jeśli jest niezbędna, przechodzi na własność właściciela drogi i może on zacząć budowę. A odszkodowanie idzie odrębnym trybem. Gdyby nie to prawo, to śmiem twierdzić, że żadna nowa droga w Polsce by nie powstała. Jeśli się takiego prawa nie wprowadzi, nie uda się kompleksowo wprowadzić ochrony przeciwpowodziowej. i żeby było jasne - zabezpieczenia takie nie mają na celu zapobieżenie powodziom, tylko zminimalizowaniu ich skutków.


Mnie też "zabrano" kawałek działki na budowę drogi. Nie protestowałam, bo to konieczność wyższa...
Może teraz ktoś wyciągnie jakieś wnioski z tej sytuacji...żeby zapobiec cierpieniom i utracie...

Agnieszko dzięki za wyjaśnienie, jakaś jestem oporna do zrozumienia języka przepisów urzędowych
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
Anda 21:56, 17 wrz 2024


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
To ciekawe co piszecie o pomocy. Z Niemiec pomoc na pewno nadejdzie. Miasta partnerskie też już pomagają tak, jak sobie tego życzą miasta polskie. Np. Glucholazy nie chcą pomocy technicznej ani darowizn materialnych, jedynie pieniądze. Dlatego zostało podane konto gdzie można wpłacać pieniądze.

U nas po powodzi przydała się każda para rąk, sprzęty techniczne, budowlane, suszarki budowlane, agregatory na prąd itp.

I to prawda co pisze Tess, że ceny pójdą w górę w tych regionach. Odbudowa będzie trwać latami. Fachowców za mało na usunięcie skutków tak wielkiej powodzi. U nas już trzy lata minęły, a w wielu miejscach widać jeszcze skutki powodzi.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Polon 22:10, 17 wrz 2024


Dołączył: 20 kwi 2023
Posty: 693
Agatorek napisał(a)


Tu wyraźnie piszesz o wzajemności, czy podobnej reakcji, co można rozumieć jak „podobnej pomocy”. I tak to właśnie zrozumiałam.

Nigdy nie spotkałam się z brakiem wdzięczności za pomoc.

to się wyjaśniło
____________________
Malgo - u Polon
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies