Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ranczo Szmaragdowa Dolina II

Ranczo Szmaragdowa Dolina II

Agatorek 22:42, 16 wrz 2024


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
Wiadomo, że trzeba pomóc.

Ale muszę nawiązać do tego, co napisała Tess

Tess napisał(a)


Możecie mnie zlinczować, ale dzisiaj mam podobne przemyślenia do terenów Kotliny Kłodzkiej. Oczywiście to ogromna tragedia dla Wszystkich jej Mieszkańców - stracili domy i dobra materialne, ale też poczucie bezpieczeństwa. Ja obawiałabym się inwestować od nowa w dom, także często w źródło utrzymania (agroturystyka) na terenach, które w tak krótkim czasie nawiedziła kolejna powódz.


Zaznaczam, że nie pracuję w branży i nikogo namawiać nie chcę, ale zastanówcie się proszę nad ubezpieczeniem domu, budynków gospodarczych, ogrodu i innych nieruchomości, czy ruchomości.
Ja nie mieszkam na terenach, które są zagrożone kataklizmami naturalnymi (powódź, jakieś silne wiatry itp), ale rok w rok ubezpieczam (dodatkowo od pożaru/kradzieży/ włamania itp).
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Sonka 00:48, 17 wrz 2024


Dołączył: 29 lut 2012
Posty: 2406
Ja w branży ubezpieczeniowej przepracowałam prawie całe zawodowe życie i nie odważyłabym się nie ubezpieczyć dachu nad głową i tego co najważniejsze, najcenniejsze, pomijając samochod, bez niego można żyć.Za dużo naoglądałam się szkód wszelkiego rodzaju i ludzkich tragedii z tym związanych. Nie zgodzę się z opinią, ze firmy ubezpieczeniowe słabo płacą, najczęściej są zawierane słabe ubezpieczenia, nie od konkretnych ryzyk, za które jest dopłata składki, bo rzeka daleko, bo tylko żeby było, tak na wszelki wypadek, tyle lat nic się nie stało, i wiele innych tez. Ludzie nie czytają ogólnych warunków ubezpieczenia, w których jest wszystko opisane, ryzyka, procenty, wyłączenia, dodatkowe ryzyka, wartości odtworzeniowej, czy w wartości z potrąceniem amortyzacji itp itd. Dużo zależy od agenta, jego podejścia. Sprawdzajcie swoje polisy, wartości ubezpieczeniowe i procenty zużycia budynków dla budynków w gospodarstwach rolnych, to jest bardzo istotne. Firma tak płaci jak jest zawarte ubezpieczenie.
Bardzo współczuję wszystkim poszkodowanym w powodzi, mam znajomych na tych terenach, straszne co przeżywają i np Nysa zalana czeka na drugą falę, to okropne. W dolnosląskim tez tragedie niewyobrażalne, płakać mi się chce jak to wygląda.
Nie zgodzę się też z opinią,ze to ludzkośc jest odpowiedzialna za powodzie. Powodzie były od zawsze z różna częstotliwością, zapobiegać natomiast człowiek potrafi, jednak są różne interesy i tu jest problem. Opole w 97 było zalane na ok. 5 metrów i więcej, zależy od miejsca.Został jednak zbudowany zbiornik Racibórz, pomimo wielu przeciwności, polder Żelazna, mieszkam w gminie Turawa, kilka kilometrów od zbiornika retencyjnego, z którego były przed deszczem duże zrzuty w celu przyjęcia wody opadowej. Jak na razie jest spokojnie, choć dopiero jutro fala kulminacyjna dotrze do Opola. Ogłoszony stan alarmowy. Boję się przerwania, rozszczelnienia wałów. Nadzieja w Raciborzu, Żelaznej i Turawie. Zupełnie nie rozumiem dlaczego jezioro Nyskie nie zostało przygotowane na wielką wodę.
W górach rwące rzeki zabierają co stoi na drodze, tam jest trudniej, strach nawet myśleć co potrafi mały strumyk. Jestem z Wami i wspieram.
____________________
Ogrodowa terapia - ogród z periodycznym przesadzaniem pozdrawiam Krysia
Basieksp 07:36, 17 wrz 2024


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12389
Agatorek napisał(a)
Wiadomo, że trzeba pomóc.

Ale muszę nawiązać do tego, co napisała Tess



Zaznaczam, że nie pracuję w branży i nikogo namawiać nie chcę, ale zastanówcie się proszę nad ubezpieczeniem domu, budynków gospodarczych, ogrodu i innych nieruchomości, czy ruchomości.
Ja nie mieszkam na terenach, które są zagrożone kataklizmami naturalnymi (powódź, jakieś silne wiatry itp), ale rok w rok ubezpieczam (dodatkowo od pożaru/kradzieży/ włamania itp).


Zgadzam się. Też mamy zawsze ubezpieczony dom i budynek gospodarczy. Też niby nie mieszkamy w zagrożonym terenie. A nawałnica w 2017 narobiła dużo szkód, nikt się nie spodziewał. Takie zdarzenia mogą wystąpić wszędzie i nie mamy na to wpływu. A i włamania do domów otrute psy, u nas też były kilka w jednym czasie. To ostatnie nas na szczęście ominęło. Dookoła mamy sąsiadów i pewnie dlatego.
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
Tess 07:53, 17 wrz 2024


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Kasya napisał(a)

O kurczę,
na zdjęciu widać okolice strumienia, zerwany brzeg i szopę…


No właśnie też czuję się skołowana.
Była informacja, że woda zabrała stodołę (rozumiem, że to ten budynek ze zdjęcia), że zabrała ogród od strony rzeki (ja wyobraziłam sobie że cały niemal).
No i że dom ma podmyte fundamenty.
A ze zdjęcia nie wynika, by ogród (poza porwanym brzegiem) był zalany.

Na fb też jest wpis Pszczółki o wpłaty, ludzie pytają (z troską), czy dom cały - - brak odpowiedzi.

____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
TAR 09:43, 17 wrz 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10755
Agatorek napisał(a)

Ja nie mieszkam na terenach, które są zagrożone kataklizmami naturalnymi (powódź, jakieś silne wiatry itp), ale rok w rok ubezpieczam (dodatkowo od pożaru/kradzieży/ włamania itp).


Ja tez i to do wartosci odtworzeniowej, inaczej spac bym nie mogla. Wystarczajaco wielka tragedia jest pozar czy powodz a jeszcze jak zostaje sie bez niczego to podwojne nieszczescie. Nie moge liczyc, ze jakos to bedzie. Chyba w Kocborowie bym wyladowala.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Tess 09:53, 17 wrz 2024


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Agatorek napisał(a)

Ja nie mieszkam na terenach, które są zagrożone kataklizmami naturalnymi (powódź, jakieś silne wiatry itp), ale rok w rok ubezpieczam (dodatkowo od pożaru/kradzieży/ włamania itp).


Ja też mam ubezpieczone nieruchomości, domek nad Rozlewiskiem też. Od wszystkiego: pożaru, kradzieży włamania.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Gruszka_na_w... 10:07, 17 wrz 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
Tess napisał(a)


No właśnie też czuję się skołowana.
Była informacja, że woda zabrała stodołę (rozumiem, że to ten budynek ze zdjęcia), że zabrała ogród od strony rzeki (ja wyobraziłam sobie że cały niemal).
No i że dom ma podmyte fundamenty.
A ze zdjęcia nie wynika, by ogród (poza porwanym brzegiem) był zalany.

Na fb też jest wpis Pszczółki o wpłaty, ludzie pytają (z troską), czy dom cały - - brak odpowiedzi.


Dziewczyny, przed chwilą rozmawiałam z Ewą. Dla tych, którzy nie śledzili od początku historii powstawania Pszczelarni podlinkowałam adres, gdzie można obejrzeć historyczne zdjęcia.
Pszczółka odkryła swoją przyszłą Pszczelarnię w 2001 roku, cztery lata po powodzi. W miejscowości wciąż trwały prace przy likwidacji popowodziowych zniszczeń. Udało jej się wspólnie z rodziną i przyjaciółmi uczynić to miejsce prawdziwą perełką.
Mała Mi podała nr konta i tytuł wpłaty . Potrzebna jest jeszcze informacja, że właścicielką konta jest Ewa Grochowska.
Dom ocalał, dzięki magnolii, która rosła na tarasie. Samo drzewo porwał prąd potoku, który na wysokości domu Ewy miał 80 m szerokości. Ale korzenie magnolii zostały i zapobiegły osunięciu się domu. Część budynku wisi nad kilkumetrową skarpą. Ewa jest teraz w betoniarni i organizuje materiał na zabezpieczenie ubytków i ocalenie domu. W Wilkanowie wciąż nie ma prądu, nie działają telefony (dochodzą SMS-y).
Do grosza grosz, a zbierze się trzos. Ewa będzie wdzięczna za nawet najdrobniejszy przelew.
Wczoraj Ewa udzielała wywiadu w radiu Nowy Świat po godzinie 18. Sama nie mogłam znaleźć linku do tej audycji. Jeśli komuś się uda, to wstawcie go tutaj.
Dziękuję!
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Kordina 10:39, 17 wrz 2024


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 6969
Dobrze byłoby, żeby konto było założone na np Pomagam,pl nie wiem jak to wygląda w banku, ale chyba darowizna zwolniona z podatku to ok 30 kilka tysięcy, jak przekroczy trzeba zapłacić podatek. Kto się orientuje w tych kruczkach?
A może w związku z takim nieszczęściem uwolniono kwoty od podatku w bankach?
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
roma2 10:57, 17 wrz 2024


Dołączył: 28 sie 2014
Posty: 2983
https://www.facebook.com/agroturystyka.pszczelarnia

Przyda się każda złotówka.
Buzi Sylwuś, Wam też dużo sił. Haniu Gruszeczko, pozdrów Ewę. W Opolu na razie bezpiecznie. U mnie na wsi spokój.
Pozdrawiam Wszystkich.
Roma
____________________
Komendówka
Polon 11:16, 17 wrz 2024


Dołączył: 20 kwi 2023
Posty: 693
Nie wiem, czy Tu już pisałam, więc na wszelki wypadek witam się serdecznie
Zgadzam się z tym co napisała Tess i pozostałe dziewczyny. Jeśli się stawia dom w terenie narażonym na powódź, to pewne konsekwencje takiej decyzji będą. Czasami jest to jednak stan wynikający z błędnych decyzji innych, jak np. zgoda na inwestycje, których konsekwencją może być np. powódź. Ubezpieczenie to chyba jedyne, co realnie można zrobić. Szkoda mi jednak ludzi starszych, często mieszkających w danym miejscu od dziesięcioleci, którym trudno jest znaleźć się w gąszczach umów ubezpieczycieli, a i często nie mają na to zwyczajnie środków.
Młodszych ludzi, często świadomych zagrożeń a mimo to decydujących się na inwestycje, żal mi trochę mniej.
____________________
Malgo - u Polon
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies