Gwiazdnica to nie jest dobre skojarzenie
Zawilce, te wiosenne u mnie bez kwiatów - czemu nie wiem
Ogólnie to już nie ogarniam

Magda, jeszcze pytanie o jaskry. Kupiłam w markecie na przedwiośniu, teraz wyglądają "niewyględnie". Co się z nimi robi teraz? Przyciąć??? Olać???

Mgdusko, szczególnie to drugie zdjęcie ujęło mnie klimatem, żółtości mają moc. Czosnki ją podbijają. Zwróciłam też uwagę na przemalowany domek, z tej perspektywy dodaje kompozycjom lekkości, kadry tworzy ze sobą udane, brawo.
Zdjęcia niezawodnie piękne… bukiety już?
Dobry pomysł z siatką.

Tak, zdaję sobie sprawę, jakie może budzić skojarzenia gwiazdnica. Ale u mnie jest tyle pola byle jakiego, gdzie aż się prosi o zadarniacze, że wolę gwiazdnicę. Cieszę się z dąbrówki - ta, którą pokazałam na zdjęciu, rośnie na suchej ziemi pod żarnowcami, od tego roku jest taka ładna. Mam miejsca, gdzie dzika roślinność bardzo mi pasuje, ale mam też takie, gdzie pomalutku zastępuję czymś ładniejszym, kwitnącym, pożytecznym.

Czy zawilce nie miały za sucho? Może są w trakcie zaniku, co wg mnie może spowodować brak wody albo słońca.

Z jaskrami ja się bawię od bulwy, nie kupuję gotowców Olać szkoda, daj im pomału przekwitnąć i zamrzeć, tzn podlewaj coraz mniej. Jak całkiem padną, daj im całkiem wyschnąć, na koniec wyjmij bulwki. Te wysusz i spróbuj pobawić się wiosną.
Wczesną wiosną bulwki moczy się w wodzie przez dobę, potem podpędza w płytkiej kuwetce. Jak pojawią się korzonki, sadzi się do doniczek. Ja je uprawiam w szklarni, bo tylko tam mam dla nich miejsce, ale to nie jest konieczne. One potrzebują trochę zimna, żeby zakwitnąć.

Zaskoczyłaś mnie każdym jednym zdaniem
Od 16 dni kropla z nieba nie spadła, podlewam rabaty ozdobne o tyle o ile...
Z jaskrami serio tyle roboty??? A ja myślałam, że to gotowce są

Mgduska gdzie Ty masz ten Mordor, o którym pisałaś u April? Ja się pytam? No gdzie?
Myślę, że mojego Mordoru to nikt nie prześcignie, a właściwie mojego męża Walka o kulturę ogrodu trwa