Jakie piękne rabaty, wypełnione po brzegi, te kolory i faktury. Cudownie.

Dzięki Witam u mnie

Znikłam dzisiaj, bo mam dzień urlopu i siedzę w ogrodzie, nie w internecie
I wiecie co? Róż mam dużo Jeśli kiedyś będę twierdzić coś innego, to proszę mi przypomnieć, co mówiłam dzisiaj.
Miłego łikendu

Mgduska napisał(a)

Dzięki Witam u mnie

Znikłam dzisiaj, bo mam dzień urlopu i siedzę w ogrodzie, nie w internecie
I wiecie co? Róż mam dużo Jeśli kiedyś będę twierdzić coś innego, to proszę mi przypomnieć, co mówiłam dzisiaj.
Miłego łikendu

Ale fotki rób!!!

Cześć, przywędrowałam od Bety i jej relacji z ogrodu K. B. Nie pamiętam czy się u ciebie wpisywałam bo choć piszę niezbyt dużo i zazwyczaj w tych samych wątkach to zdarza mi się czasami skrobnąć coś tu i tam. Ponoć się już spotkałyśmy na warsztatach u Kasi B. Na których? Jak miałam rękę w gipsie?

Na kwiatach ciętych, wrzesień 2014 Gipsu nie pamiętam, ale może pamiętasz, że ja wcześniej wyjechałam, bo mój Tata źle się czuł..

Nie pamiętam . Rękę złamałam trochę później. To były warsztaty z układania kwiatów. Już "stare dzieje", chyba to był pierwszy sezon udostępniania ogrodu.

Dla mnie ze względów rodzinnych było to bardzo pamiętne spotkanie...
Zresztą niechcący zostawiłam u Kasi kosmetyczkę, którą mi potem z Andrew podrzucili do domu

więcej zdjęć dawaj jak tam na leżaczku??

No właśnie, gdzie seria zdjęć weekendowych? Już wtorek przecież!

antracyt napisał(a)

No właśnie, gdzie seria zdjęć weekendowych? Już wtorek przecież!

Faktycznie, coś tu mało zdjęć ostatnio