Mam za to - uważasz, Józik - oczko! A nawet dwa - póki co takie jak mówiłam, mini-pici, ale są
A w nich: pistia, żabiściek, oczeret zebrinus oraz trochę rzęsy, moczarki kanadyjskiej i jakiegoś drobiazgu, który się zaplątał z zamówieniem.
Gdybym zdjęcia robiła dziś - wszystkiego byłoby już znacznie więcej, bo to bardzo fajnie rośnie - jedyne roślinki, którym brak deszczu nie przeszkadza
Plony raczej skromne, jeszcze się nie poddałam, ale uprawa warzyw na odległość to naprawdę tylko dla hobbystów...