Rzeczywiście chwastów narosło sporo. Większe wyrwałam, ale mniejsze pewnie się szybko rozprzestrzenią. No i to będzie kolejna praca.
W pogodzie długoterminowej (do połowy marca) u nas nie ma mrozów, oprócz ujemnych temperatur w nocy (do -4 st.), więc mam nadzieję, że będzie dobrze
Ja dzisiaj pocięłam trochę gałęzi ze śliw małym i dużym sekatorem i normalnie mnie łapy bolały od ściskania . Że nie wspomnę o kręgosłupie .
Jak to człowiek szybko się odzwyczaja od roboty ogrodowej.
O, to to.
U mnie to samo. Ból kręgosłupa, jakieś mięśnie w nogach i trochę wyżej - no brak kondycji normalnie. Ale przyjemnie jest tak popracować, zwłaszcza jak widać rośliny, które już ruszają.