Zuza, wypsikałam wczoraj cały pojemnik, starałam się każdy opryks robić pod spodem liścia, ale to chyba inwazja jakaś... Część robali na pewno padła, ale całkiem sporo zostało.
Ktoś mi już taki środek polecał. Tylko skoro nim podlewam różę, a bezpośrednio pod nią rośnie mięta, to teoretycznie w jej sokach też będzie krążył, tak?
Osoba, która mi go polecała nie była w stanie określić, jak długo taki preparat działa. Tzn, chciałam wiedzieć jak długo ewentualnie nie będę mogła spożywać mięty.