Lidka, jakaś plaga mnie dopadła
Dereń Milky way dopiero wypuszcza listki, u innych widzę że już kwitnie…
Powojnik Montana, który rzekomo jest bardzo odporny, wypuścił kilka listków, jakichś skarlonych, reszta gałązek bezlistna, chyba padł. A był taki ładny w zeszłym sezonie.
Za mocno przycięłam derenie białe i na razie mają po kilka listków…
Mam do wsadzenia mnóstwo doniczek i nadal stoją i czekają na cieplejsze dni. Viola, sorry że od razu nie wsadziłam, ale orlaye żyją
Tylko bodziszki rozanne się panoszą i rosną jak dzikie
Udało mi się przyciąć żywopłot cisowy, wreszcie wygląda schludnie i w miarę równo. Na razie jest wysokości około 80 cm. Mam nadzieję, że uda mi się go wyprowadzić na wysokość siatki, będzie wąski i wysoki. Kupiłam sobie nożyce do cięcia żywopłotu i wreszcie ta praca jest fajna. Cięcie idzie szybko, później tylko czyszczę ziemię z odpadów.
Ale tak jak pisałam Lidce, cieszyłam się na kwitnienie białego powojnika, ale wydaje się że padł… nie wiem czy mogę sadzić innego w tym samym miejscu. Jedyne co mu może przeszkadzać, tak myślę, to bliskość orzecha włoskiego u sąsiada. Pozostałe warunki ma chyba dobre, chyba że orzech zabiera mu sporo światła, sama nie wiem.