To fakt, laurowiśnia jest ciężkawa. Czyli powtórzysz suchodrzew? Zimozielone o dużych liściach trudno znaleźć
Chyba, że poszłabyś w iglaki jakieś, np. Pinus mugo Mops. Naturalistyczne rabaty są raczej mniej zimozielone...

zastanawiam się nad suchodrzewem, myślałam też własnie o jakiś iglakach, ale nie przepadam za nimi - ewentualnie takie mniejsze kosodrzewiny z długimi igłami i nie niebieskie tylko soczyście zielone kompletnie tylko nie wiem co się wokół nich sadzi, żeby było chociaż w miarę naturalnie bo jakoś szałwi nie umiem sobie wyobrazić ale nie zamykam głowy, obiecuję burza mózgów bardzo wskazana

z braku weny zaczęłam od miejsca w narożniku pod płotem moim i sąsiada.
Mam tam hortensję pnącą Green Racer - w tym roku już ładnie startuje, myślę że zagospodaruje ten cienisty róg. Muszę tylko popracować nad jej kształtem bo rozlazła się trochę. Pod nią dałabym paprocie, bo mam ich kilka sztuk - to jest dla nich dobre miejsce - najbardziej cieniste w moim ogrodzie. A w nogi paproci płożącą i rozjaśniającą ten róg przywarkę japońską Burst of Light - ona rośnie u mnie w innym dość słonecznym miejscu nie jest jej tam dobrze...
A morzu paproci takie rybki
https://pl.pinterest.com/pin/529173024951614076/

dobra, narazie zrobiłam coś takiego z suchodrzewem i miskantami - będziemy jeszcze pewnie poprawiać.
Wiosną dookoła pni i w pierwszym rzędzie chciałabym mieć miejsce na wczesne tulipany, a po nich wysiewałabym aksamitkę. Z tyłu werbena, ale ona widoczna dopiero na przełomie lipca i sierpnia, więc wcześniej jakieś ładne czosnki olbrzymie. Nie wiem - jakbym zbłądziła w moich koncepcjach to mnie Ewa poprawiaj

PS. ten narożnik w cieniu z hortensją w zeszłym roku wyglądał tak - znalazłam zdjęcie


czy macie może pomysł jak tą hortensję ładnie w górę puścić, jakieś podpórki?

Może na jakiejś kratce ? Musiałaby być dość mocna, bo hortensje duże rosną.

Jola_M napisał(a)

dobra, narazie zrobiłam coś takiego z suchodrzewem i miskantami - będziemy jeszcze pewnie poprawiać.
Wiosną dookoła pni i w pierwszym rzędzie chciałabym mieć miejsce na wczesne tulipany, a po nich wysiewałabym aksamitkę. Z tyłu werbena, ale ona widoczna dopiero na przełomie lipca i sierpnia, więc wcześniej jakieś ładne czosnki olbrzymie. Nie wiem - jakbym zbłądziła w moich koncepcjach to mnie Ewa poprawiaj

Tak się zastanawiam nad tym planem, jak będą wyglądać te różne liście...

Miskanty z werbena super, szalwia i mieczyki tez ladnie, czosnki wiadomo ze sa piekne, aksamitki nie zakryja lisci tulipanow.

Moze zamiast aksamitek posadzic tam pieciornika Potentilla x tonguei? Co prawda tez nie zakryje lisci, ale odwroci od nich uwage

Ewcia, a może zmniejszyć ilość szałwi, wywalić aksamitkę i zrobić dla zmiękczenia linii małą rzeczkę ze stipy. Pod nią na sam przód dałabym wtedy tą uroczą fioletową smagliczkę, z której zrezygnowałyśmy na tarasowej - zrobiłaby ładną poduszkę aż do jesieni. Będzie miała dużo słońca. W stipach i dookoła drzew powtykałabym tulipany - nie będzie wtedy widać ich liści - a jak przekwitną to pojawi się na tyłach fioletowa Caradonna i werbena. Wiem, że nie lubisz stipy bo się sieje ale mi się podoba - o ile się nie pokłada za bardzo
Musiałabym się zastanowić nad poszerzeniem tej rabaty chyba, ale to da się zrobić...hmmm

czyli podsumowując: wcześniejsza wiosna to stipa, suchodrzew, czosnki i tulipany, a potem do końca sezonu stipa, suchodrzew, smagliczka, caradonna i miskant z werbeną. W międzyczasie letnie pomarańczowe wykrzykniki z mieczyków.

No nie wiem - widzisz to jakoś?

To bardzo dobry pomysl, mimo stipy Tez myslalam o stipie ale z wiadomych wzgledow jej nie proponowalam Jednak skoro Ty ja lubisz Caradonne mozesz powtykac tez pomiedzy stipa, one sa mniej wiecej takiej samej wielkosci. Caradonna ciutke wyzsza.

Widze to