Przynajmniej szybko i wszystko się zgadza. Sadzę w warzywniku, świeżo przekopany z obornikiem kawałek po bobie i groszku

Niech rosną!
Dlatego chciałam kupić już, do jesieni będą dwa razy większe.
Krwiściąg widzę że już można podzielić

buahahaha
Basia nie byłam na giełdzie wieeeeeki, nawet nie wiem jak to teraz wygląda czy w ogóle jest po co jechać? Zakupy online mają to do siebie że łatwo można znaleźć odmianę która nam pasuje. A na żywo trzeba mieć czas żeby jeździć, no i beznzyna też kosztuje. W szkółce na żywo byłam dwa razy w tym roku, po drzewa i teraz w ubiegły weekend też po kilka drzewek i krzewów. I tyle. Może po tą Amanogawę wrócę, ale to 40 km w jedną stronę i pół dnia z głowy. I to sobota, a weekendy lubię mieć wolne a na pewno nie przebijać się przez ludzi jadących na zakupy...
Pada. Nawet dobrze, bo wypadałoby już podlewać.
Miłego!