To pod tym względem z synami jest lepiej. Oni nie związują się tak z kolegami i wsio ryba z kim siedzą w autokarze i z kim potem przebywają. Oczywiście, mają swoich nieulubionych kolegów ale...
Dziewczyny są wrażliwsze i nie potrafią zaufać każdemu. Bez psiapsiólki się nie ruszają. Mam to samo ze swoją córką.
Chłopaki są mniej skomplikowani i bardziej przewidywalni.
Dziewczyny długo rozpamiętują urazy a chłopaki conajwyżej dadzą sobie po pysku.
Dziś mój pierworodny wraca z obozu Aikido i wczoraj powiedział, że tak mu się podoba, że jeszcze by został.
Ja tu stęskniona mamusia czekam z utęsknieniem a on się świetnie bawi.


Ps. Nie wiem jak ja bym postąpiła i czy zabrałabym swoją córkę z obozu bo to by zależało w jak dużej rozpaczy jest (jeśli dużej to zabrałabym bez jąknięcia) ale podziwiam Cię za podjętą decyzję.
Szacun Karola. Widać że dziecko jest dla Ciebie ważniejsze niż kasa a to baardzo dużo.
____________________
Ania
Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)