Oj dobrze. Jeśli nie masz, zazdroszczę!

Zależało mi na asfalcie, odśnieżanym w ziie, jakby co, no to mam plus sąsiedzi emeryci z obu stron którzy naprawdę nie mają nic do roboty... heh

no nic. Podlałam rano dół ziałki, gdzie nie dochodzę nigdy, podlewałam tu chyba tylko raz, wiosną. Słońce nie smaży cały czas prócz działka niżej = więcej wody. Hosty wszystkie mam tutaj i całkiem dobrze sobie radzą, tylko kilka jest przypalonych. Będę tu pielić może dziś po południu, zobaczymy!

póki co, miłej pracy wszystkim!!!

Przedzieranie się przez werbenowy las bez długiego rękawa i w krótkich spodenkach to słaby pomysł! Jakby co

popcorn napisał(a)

Przedzieranie się przez werbenowy las bez długiego rękawa i w krótkich spodenkach to słaby pomysł! Jakby co

Ooo to nie wiedziałaś że ostre ma wszystko??
Ale jakiś bardzo nie ucierpiałaś?

Podlewam w ukryciu i musiałam się przedzierać tyłem buahahahaha
Żyję

Nie wiedziałam że będzie tak źle

Buziaki Basia!

Haha...Karola

Karola przedzieranie się przez miskanty ML jest równie niemiłe

Przedzieranie sie przez JAKIEKOLWIEK miskanty to hardcore

UlaB napisał(a)

Przedzieranie sie przez JAKIEKOLWIEK miskanty to hardcore

eee Tammm Memory nie jest taki zły

hahahaha
koffam Was!

popcorn napisał(a)

U nas też nic.. podlałam tylko interwencyjnie rabatę która ledwo żyła i oczywiście mnie sąsiadka widziała. Co z tego że że zbiornika, jeśli ona myśli że z wodociągu. Wkurzam się na siebie bo zamiast się cieszyć z ogrodu wkurzam się z takich głupich powodów...

Ha ha ha Karola to nic takiego ja mam sąsiadkę która śledzi co robię i wypytuje np.co pani robi? wsiadam na rower to pyta gdzie pani jedzie? tak kilka razy dziennie do ogródka nie można wyjść i spokojnie porobić bo o wszystko wypytuje dodam że nie jest emerytką lecz młodą osobą he he