Też ściółkowałem słomą i drewnianymi zrębkami, one trzymają troche wilgoci to cos to da moim piaskom.
Dziś leje, nawet Funia wyjść nie chce na spacer.
To ja kupiłem sobie mopa parowego (zona mówi nowa zabawka) i wypróbowuję, efekt jest

U nas też pada cały dzień, brrrr. Włączyłam ogrzewanie, znaczy się z trybu letniego (tylko ciepła woda) przeszliśmy na tryb zimowy... czyli jeśli temperatura spadnie jeszcze trochę to zaczynamy grzać. Zima idzie! Buuu....

Co czyścisz mopem parowym? Paneli bym się bała, chyba, płytek aż tak dużo nie mam?

pozdrawiam!

U nas ostrzegają przed zalaniami .....obyśmy przetrzymali bez powodzi bo już sił nie mam, a teraz jeszcze zima idzie

Ja już ponad tydzień temu nastawiłem piec na grzanie. Ale na razie tryb oszczędnościowy, temp wyjściowa wody 30st a i termostaty ustawilem na 3 i 4. GAzu idzie mało
Mam na dole około 80m kafelek i je wyczysciłem mopem, głównie zadoleni jesteśmy z kuchennych bo na podłodze gresowe są, trudno się je myło a teraz w 90% domyte.
Poza tym jutro w sypialni dywan wyczyszczę a żona chce kabiny i take inne.

Sylwia, trzymam kciuki! Nadal pada...i cały dzień tak...

Grześ super!

Pozdrawiam!

Dom bez parowego mopa dużo trudniej utrzymać w czystości.... na dodatek bez chemii

greg68 to może pochwal się jaki mop kupiłeś i się sprawdza, już od dłuższego czasu się rozglądam, ale kompletnie nie wiem co kupić, tak samo z odkurzaczem bezprzewodowym.
Plus dla Ciebie, że żonie pomagasz, ja na takie pomoce nie mogę liczyć.

Leje chyba wszędzie.
Karola podoba mi się to iglo, też myślę o czymś, co pozwoli mi na uprawy warzyw bez strachu, że choroba albo inne zjawiska zniweczą moja pracę.

Paskudnie jest, to fakt. Teleporady nawet dla dzieci... ciekawe jak mi pediatra przez telefon zajrzy w gardło młodej... no nic, zobaczymy, potrzebuję antybiotyk...

drzewka mi przyszły, wypasione w większości, w przyszłym roku będzie może już jakieś jabłko czy śliwka, jupi! Jutro też pada ale może mniej, to posadzimy chociaż część?
Większość w zagrodzie dla kur, która jest łysa jak nie wiem co. Jeszcze przed zimą zamierzam przeprowadzić tam czarne maliny i zwykłe z warzywnika. W warzywniku ma być miejsce tylko na warzywa...

Igloo mam nadzieję zda egzamin, póki co jest schronieniem dla słomy dla kur, i jak jest cieplej, psa. Dziś i wczoraj pies siedzi z nami w domu, nawet się zachowuje przyzwoicie
Wiosną musze pomyśleć jak rozmieścić pomidory, ze dwa pnące ogórki, trochę papryk i chili, no i okrę oczywiście. I może jakiś melon też wejdzie? Jupi

Arbuzy polecam, melony też. U nas się udały w tym roku.

Jej! Ale super! Dzięki Danusiu!!!