Najpierw było o pazurkach. Ja pracuję bez rękawic. Z żeby nie mieć kłopotu z szorowaniem ich po pracy, przed pracą wsadzam pazury w kostkę mydła i wydrapuję mydło paznokciami. W ten sposób mam już wejście dla brudu zamknięte, i mogę dzialać bez stresu o wygląd paznokci . Po robocie, zanurzenie w cieplej wodzie i szczoteczka -i już jest dobrze,
Teraz o kurce. Ja nie wiem, nie pamiętam co pisałaś jak ona wam uciekała. Gdzie wy ją złapaliście, na płocie? Ona może mieć po prostu złamane żebro i ją coś uwiera. Dobrze by było zrobić jej prześwietlkenie, skoro je, i wydala, to może zbyt oddychac nie może. A zwierzęta wyczuwają chorobę i ją tępią. Była przecież kurczakiem, jeszcze nie zrośnięte na mur kości. Może tak być. Muszę wrócić do historii z przyprowadzką najnowszej trójki.
O zimnicy dla papryk. Przykryj czym kolwiek -doniczką, kartonem, prześcieradłem, przynajmniej na noc. Ale tydzień ma być raczej zimny. Nic i tak już nie ryzykujesz. ryzyk-fizyk. Kukurydza powinna wytrzymać, najwyżej na ten moment zmieni kolor.
Powodzenia,