popcorn
08:28, 30 kwi 2021

Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Magda mam mieszane uczucia, już tydzień ją mamy, a ja nie mogę zdecydować czy przeżyje czy nie bardzo... trochę poskubie i głowa jej opada i śpi. I mogłaby żyć w tym pudełku. Pozostałe dwie obeszły cały wybieg wczoraj, kilka razy, zanim ona wyściubiła nos z kurnika. A potem siedziała tuż obok, większą część dnia, jak ją zaniosłam z powrotem żeby jednak się itegrowała z pozostałymi. Wieczorem jednek ją dziubały, stare kury i kogut odganiają młode i tak, a ta się nie umie bronić ani nie ma siły uciekać... stąd wylądowała w domu. Przynajmniej ma cisze i spokój i jedzenia jej nikt nie kradnie. Zobaczymy jak z nią będzie.
Zrębi niestety nie przyjechały wczoraj, gość zadzwoinł że mu przykro ale właściciel posesji którą sprzątali zdecydował jednak że te zrębki mu sie przydadzą. Gość też niezadowolony bo nie zarobi dodatkowo. Ma o mnie pamiętać następnym razem w okolicy. Zobaczymy. Przydałoby mi się czymś wyłożyć rabaty te oplewione, zanim znowu zarosną...
Padało w nocy. Kończę pracę, jadę do Agi Abiko, może jakąś szkółkę odwiedzą w okolicy, plus odbiór paszportu w Krakowie, no i zakupy spożywcze. I zaczynamy weekend, jupi!
Buziaki Beatko!
Zrębi niestety nie przyjechały wczoraj, gość zadzwoinł że mu przykro ale właściciel posesji którą sprzątali zdecydował jednak że te zrębki mu sie przydadzą. Gość też niezadowolony bo nie zarobi dodatkowo. Ma o mnie pamiętać następnym razem w okolicy. Zobaczymy. Przydałoby mi się czymś wyłożyć rabaty te oplewione, zanim znowu zarosną...
Padało w nocy. Kończę pracę, jadę do Agi Abiko, może jakąś szkółkę odwiedzą w okolicy, plus odbiór paszportu w Krakowie, no i zakupy spożywcze. I zaczynamy weekend, jupi!
Buziaki Beatko!
____________________
Mój nowy ogródek
Mój nowy ogródek