Ależ okazałe okazy kamczackiej

Czekam by moje tak dojrzały

Też mam kamczackie krzaki wielkie a owoce małe i kwaśne. A twoje jaki mają smak?

Mam z pięć rożnych odmian, w ubiegłym roku kupiłam jakieś wyfikane kanadyjskie. Ale malutkie były, teraz dużo zielonego puściły ale owoców zero.

Te rosyjsko brzmiące kwaśne, ale nie narzekam, posadizłam w różnych częściach ogrodu i w pełnym słońcu i półcieniu, będę obserwować czy jest różnica w smaku. Wymieszane z truskawkami z cukrem (kroję, sypię cukier i zostawiam na noc żeby puściły sok) sa przepyszne!!

popcorn napisał(a)

Mam z pięć rożnych odmian, w ubiegłym roku kupiłam jakieś wyfikane kanadyjskie. Ale malutkie były, teraz dużo zielonego puściły ale owoców zero.

Te rosyjsko brzmiące kwaśne, ale nie narzekam, posadizłam w różnych częściach ogrodu i w pełnym słońcu i półcieniu, będę obserwować czy jest różnica w smaku. Wymieszane z truskawkami z cukrem (kroję, sypię cukier i zostawiam na noc żeby puściły sok) sa przepyszne!!

Ok rozumiem Ale jak je nawozisz bo ja nawozem do borówek. A i tak małe owoce są.

Nie nawożę wcale sadziłam dopiero rok temu, w dołki z obornikiem końskim. Czekam aż urosną Wielkośc owoców zależy od odmiany. Taki wielki krzak z mini owocami miałam na poprzedniej działce i go tam zostawiłam, niby szkoda mi byo ale dwóch godzin na zebranie miseczki owoców mi szkoda było

ja mam 4 krzaczki i jeden ma takie wielkie owoce, takie bardziej okragle. W samku tez sa rozne troche. Jeden musze przesadzic, bo im tam za cisno sie zrobilo

Karola u Ciebei to wszystko jakoś szybko rośnie, ma super ciepło mimo ze to chyba już przedgórze....

Co robisz z nasionami łubinów?! Bo jak nic to ja bym chętnie przygarnęła Za znaczki oddam oczywiście .

Te jagody z większymi owocami może rozmnożę, jak się uda, jeszcze nie próbowałam, poki co to małe krzaczki kupowane i sadzone rok teu... czekam aż urosną, mam ze 20 na bank buahahaha

Ewelina nic nie robię, ścinam zanim się rozsieją Jak chcesz to zbiorę i wyślę nie ma problemu
To stok nachylony na południe, krzaki rosną staram się osłaniać przynajmniej warzywnik od wiatru. Jak się słońce oprze to potrafi się zrobić gorąco...

Ja moich młodych wieczorem zapiszę. Bo podobno niektóre kraje będą wpuszczały tylko zaszczepione dzieci. Nie wiem dokładnie o co chodzi. Ale że mają z dziadkami jechać do Francji, to dla świętego spokoju. Skoro można już 12 latki, to zapisujemy.

Edit. Uzupełnienie. Dodzwoniłam się na infolinię, dzieci mają termin na środę, w punkcie u nas w gminie.

Karola ja mam sporo krzaków jagody kamczackiej chyba około 15 szt. i różnych odmian- nie pamiętam niestety jakie. Wprawdzie kupowałam w szkółce znajomych ale nie zapamiętałam. Wiem tylko że wybierali mi dobre odmiany. Przede wszystkim takie które tak łatwo nie oblatują. Różne odmiany po to żeby były dla siebie dobrymi zapylaczami i żeby nie wszystkie na raz dojrzały. Nie wszyscy lubią owoce jagody bo sa kwaskowate- ja takie lubię a połączone z truskawkami na pewno sa super. Mam jedną odmianę tylko niestety ona mniej przyrasta, której owoce są słodkie- naprawdę są pyszne. Leningradskij Velikan. Ale doczytałam że bardzo ważne jest żeby dobrać do niej dobrą inną odmianę w sąsiedztwie. Aby uzyskać większe zbiory należy posadzić w pobliżu kilka innych odmian celem zapylenia krzyżowego. Najlepsze zapylacze dla 'Leningradskij Velikan' to odmiany: 'Morena', 'Nimfa', oraz 'Honeybee'. Ja takich nie mam ale muszę troszkę bardziej się tym zainteresować bo smak owoców tej odmiany jest super.