Marta, a dlaczego Ty nie miałabyś spróbować zrobić takich donic? Jedyny potencjalny problem to ciężar palisad, ale to zależne jest od wybranego materiału.
Ja osobiście mam odznakę brukarki - kładłam obrzeża rabat z kostki brukowej i ścieżkę z płyt betonowych przy tarasie .

Wiesz, że mi to już chodzi po głowie? Poproszę tylko siostrzeńca o pomoc- on z tych silnych, bo ostatnio razem perukowca przesadzaliśmy i może damy radę.

No i super! Kasa zaoszczędzona, nie trzeba czekać ani się prosić, żeby fachowiec łaskawie sie pofatygował do drobnicy .
Ja dwa sezony temu miałam kłopot z położeniem wielkich betonowych płyt na tworzonym placyku 2,5mx2,5m. Robił to mąż, ale nie chciałam, by sam dźwigał te płyty. Szukałam kogoś, kto to zrobi (podłoże było przygotowane, ubite - zostało tylko ułożyć te cholerne płyty). Nikt nie chciał sią podjąć poza jednym gościem, który na odczepnego rzucił mi ceną zaporową (nawet nie pamiętam dokładnie - chyba ze 2000zł). Skończyło się na tym, że część płyt położyliśmy razem, część tylko mąż. Potem nas przez tydzień kręgosłupy nap..., eee... bolały . No taka sytuacja i co poradzisz...

Silny siostrzeniec to skarb! Dbaj o niego .
Ja mam silnego syna. Jak mam coś grubszego to go zawsze zapraszam. Złote dziecko, do tej pory mi nigdy nie odmówił .

My we dwójkę robiliśmy fundamenty pod zegar i altankę. A i oczko sama wykopałam . Także nie zawsze trzeba korzystać z fachowców. Oczywiście nie zrobi się wszystkiego samemu, ale zawsze można próbować

Pamiętaj o poziomicy

Będziecie to robić na suchym betonie?

Agnieś,
Już takie techniczne pytania? Hmm, tak, tak, na suchym betonie już obejrzałam krótki filmik na YT.

Kasiu,
siostrzeniec to skarb, trochę ciężko się już w jego grafik wbić.

Judith,
dzięki za motywację! To jest genialny pomysł!

Haha, lepiej wcześniej się wszystkiego dowiedzieć niż później

U nas ciąg dalszy sprzątania po zimie na razie, ale wiosna już wkracza:

- tulipany botaniczne niezawodne, już takie duże


- piwonia drzewiasta już cała w pąkach, mam nadzieję, że przymrozki jej nie zaszkodzą:


- trawnik w opłakanym stanie, ale wysiały się w nim fiołki i bardzo mi się to podoba- fioletowo, prawie jak w Chochołowskiej


Miłego tygodnia Wam życzę!

Lubię takie niespodzianki, jak Twoje fiołki

Miłego tygodnia

Marta, to piwonie już takie duże są?
Ja chyba mam zwykłe, bo tylko trochę kły pokazały.