Te moje to piwosze

chociaż szału nie ma, więcej ich sama ukatrupiłam, niż się złapało. Miałam cichą nadzieję, że chociaż dno słoika sie zapełni, bo sppro ich znajduję, a tam tylko kilka sztuk

A wczoraj piwo wywietrzało i żaden nowy chyba się nie skusił

Na ogórka też się zbytnio nie skusiły u mnie

zostaję przy polowaniu, mam taki fajny nóż i ciach na pół, trochę jak w horrorze

mam tylko nadzieję, że jak na pół to nie będzie razy dwa


A tak na poważnie to chyba tą jakąś eko trutkę kupię, muszę się rozejrzeć. Tylko boję się o jeża, bo jest w ogrodzie.
____________________
Basiek ***
Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)***
Wizytówka