lepiej mniejsze bo i tak przytniesz żeby się lepiej zagęściły szkoda płacić za duże sadzonki które później się obetnie

tylko pamiętaj że teraz się już nie przycina dopiero późnym latem z tego co pamiętam

Oki, bardzo Ci dziękuję za szybką odpowiedź. Okazało się, że szkółka ma jutro transport do KRK i może przywieźć i nam do Wieliczki zamówienie, więc fajnie, że się tak szybko udało załatwić temat, a mogę jeszcze zmienić wysokość sadzonek. Bardzo Ci dziękuję jeszcze raz!

Za mój wątek przyznałabym sobie ogrodowiskową złotą malinę. Nudy na pudy.
Ale o to w ciągu ostatniego tygodnia przygotowaliśmy rabatę, z czego jestem bardzo zadowolona. Zdjęcia
PRZED i PO

Wszystko zgodnie z zaleceniami. Mnóstwo kompostu, kory przekompostowanej, do tego mączka i obornik.
To będzie TA rabata, którą założyliśmy w trakcie kwarantanny w 2020r. Tak będziemy ją wspominać

Marta, ziemię super przygotowałaś. Co teraz będziesz sadzić? Masz jakiś plan?

Dzięki Helen! Dziś jeszcze od rana ręce bolą, naprawdę kawał ciężkiej roboty Ciekawe co mój ortopeda na to
Wzdłuż płotu będziemy sadzić graby- jeszcze dzisiaj mają przyjechać. Za płotem mamy tam drogę nieasfaltową i pole uprawne, ale na końcu ulicy zbudowali szeregówkę i zrobił się większy ruch. Jak ktoś szybko jedzie, to leci taki pył z drogi, że nie ma szans, żeby pranie na zewnątrz wystawić.
Poza tym jest tam w kącie klon Red Sunset. Myślałam, żeby dokupić dwa lub trzy i zrobić szpaler od strony trawnika. Między nimi chyba niezawodne hortki Limelight a przed nimi jeżówki albo perowskie, albo lawendę. I całkiem na przodzie trawki - albo hakone albo seslerie. Co o tym sądzisz?

Niezły fitnesik. Dobrze, że pomocnicę miałaś

Zakrecona napisał(a)

Niezły fitnesik. Dobrze, że pomocnicę miałaś

To prawda, wszystkie mięśnie czujemy ale tym razem, to i eM i starsza córka byli zaangażowani:l)

No i wczorajsze samozadowolenie i cały czar prysł.
Zakupiłam przez Internet sadzonki grabów- fajny kontakt telefoniczny, dostawa do domu, bo i tak pan jedzie w nasze okolice... wow! jak miło, jak ekspresowo.
Tylko, że chciałam sadzonki ok. 80 cm, a dostałam takie wielkie, jak na zdjęciu poniżej. Przyjmą się? Jak gęsto je posadzić? Można podciąć korzenie?
Ojojoj no nie mam szczęścia ogrodniczego Nie wiem, czy śmiać się, czy płakać...

Ja bym sadziła jak najszybciej, na prawdę ładne są. Nie płacz, mogły małe zasuszone mikrusy przyjechać
Posadziłam ze trzy tygodnie judaszowce prawie 3 metrowego. Przyjechał od kuzyna ukopany bez ziemi, z gołym korzeniem. Myślałam że nic z niego nie będzie, ale przyjął się i listki wypuszcza. Także sadź i podlewaj mocno. Czy przycinać? Nie doradzę. Judaszowca przycięłam, ale na żywopłocie z grabów niestety się nie znam.