Oj tak! Ja również ją uwielbiam. I mam nadzieję, że jej się dużo wysieje w przyszłym roku.
Ponoć trzeba się dobrze zastanowić, czy się chce ją do siebie zaprosić, bo później jest wszędzie i trudno jej się pozbyć, ale ja nie będę mieć nic przeciwko- a to dopiero jej pierwszy rok u mnie.
To fakt z tą werbeną. Ja mam ja od września ubiegłego roku. Miałam zaledwie 5 małych sadzonek . Przeżyła zimę a efekt jej ekspansji widoczny na mojej rabacie. Jeszcze na początku sierpnia było jej o 1/3 mniej. Ale tez bardzo lubię tę roślinkę .
Marta, u mnie sie wysiała, miałam miliony siewek, mnóstwo usunęłam, zostawiłam tam, gdzie chciałam, by rosły. Niestety - nie zakwitła ani jedna... . Nie wiem o co chodzi..
Ja swoje werbeny w ubiegłym roku w listopadzie obcięłam praktycznie przy gruncie . Mimo 20 st mrozu już na początku marca zaczęły wypuszczać listki i wszystkie zakwitly.
Werbena lubi słonko i ciepłą glebę. Moje siewki też nie wszystkie kwitną. Zależy kiedy wzeszły i ile słońca miały. Jak ciepła gleba to szybciej wschodzą a co za tym idzie szybciej kwitną.