Asia, ja taką różową chryzantemę mam pod nazwą Tchaikovsky. Ma ok 60 cm i się raczej nie pokłada. Jak chcesz to się podzielę Teraz kwitnie, nawet ją przesadzałam jesienią, była z pąkami, i nic sobie z tego nie robiła. Kępa mi się nawet rozpadła na dwa lub trzy... więc dzieli się też bez problemu

Do chryzantem troszkę się zraziłam po zimie 2012 (?) kiedy po cieple lutowym pod koniec marca, przełom kwietnia przyszedł mróz -26 i wszystkie chryzantemy wypadły A takie ładne były...i nie hamerykańskie

Do chryzantem troszkę się zraziłam po zimie 2012 (?) kiedy po cieple lutowym pod koniec marca, przełom kwietnia przyszedł mróz -26 i wszystkie chryzantemy wypadły A takie ładne były...i nie hamerykańskie

Ej, nie bądź taka pamiętliwa 7 lat minęło, pora się z nimi przeprosić One takie pientkne som

Chryzantemę widziałam, kolor cudny, ale pewno rośnie drapak