galgAsia napisał(a)

Kto tak nie ma - proszę podnieść rękę i przycisnąć przycisk Nie widzę... Idę do okulisty...

Jaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!! Zbrakło miejsca.

Hihi, jakbym o sobie czytała Teraz co prawda już rzadko mi się zdarza robić zakupy przez internet, ale co najmniej raz do roku koszyk się zapełnia mniej lub bardziej, wygasa i napełnia.. aż w końcu sama rezygnuję

Hania zawsze wiedziałam, że jesteś absolutnie wyjątkowa



U mnie też już coraz więcej łysolków , ale trzmielina wprawia mnie w zadziwienie. Dopiero zaczęła się przebarwiać, więc pewno do przymrozków utrzyma liście.

Coraz mniej roślin godnych zaprezentowania szerokiemu gremium, ale jeszcze co nieco wpada w oko

Niewykluczone, że to następna kandydatka do zimowania. Świeci cudnie, zwłaszcza w pochmurny dzień


Na mojej ścianie już łyso, nie ma winobluszczu, na ścianie przy domu...


Hakonka Green Hills i kocimiętka Purple Haze na razie nie wybierają się na spoczynek

Jak z żółtym mam w ogrodzie problem tak ta chryzantema wybitnie mi się podoba i już żałuję że takich nie było. Zdecydowanie bardziej by pasowała do dyń niż fuksjowa.

A już myślałam że to tylko ja taka nawiedzona z tym koszykiem.

Dorii, a myślisz, że dlaczego czujesz się tu tak dobrze? Bo jesteś wśród takich samych wariatów tylko wariat wariata zrozumie

Dla April - po lewej Marvelous Marble Silver, po prawej Rex Peppermint.

galgAsia napisał(a)

Kto tak nie ma - proszę podnieść rękę i przycisnąć przycisk Nie widzę... Idę do okulisty...

Sorki, No nie mam tak, przyznaje się. Wkładam do koszyka i kupuję Ale mam jeszcze listę chciejstw w jednym sklepie ze 130-oma pozycjami